« poprzedni wątek | następny wątek » |
31. Data: 2015-10-09 17:17:31
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>
>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>> przepisu...
>
> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
To nie jest z mięśnia.
> Ale Twojej niechęci do żelatyny zaiste i tak nie rozumiem.
Neofita, więc wybacz.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
32. Data: 2015-10-09 17:19:19
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>
>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>> zbiera naturalna galaretka.
>
> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
> dodatkowa praca.
Kilo kurzych pazurków.
To jest dopiero magia.
Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
>> W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>
> Nie wystarczą. Tzn mięso samo się siebie doskonale trznać będzie i trzyma,
> no ale płyn wokoło będzie jak rozpuszczona galaretka - lejąca.
>
>> Ale Twojej niechęci do żelatyny zaiste i tak nie rozumiem.
>
> Histeria.
Neofilia.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
33. Data: 2015-10-09 17:36:40
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 16:21:48 +0200, FEniks napisał(a):
> W dniu 2015-10-09 o 14:36, Pszemol pisze:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:1suyle86kyrfh.10hhvarozu2g7.dlg@40tude.net...
>>> Używam żelatyny wieprzowej.
>>
>> O tak? Napisane jest tak na opakowaniu że wieprzowa? :-)
>> Ciekawe...
>
> Jest, jest. A przynajmniej bywa, odkąd
Jeśli nie ma tego napisu, to po prostu nie kupuję.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
34. Data: 2015-10-09 17:37:52
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 14:25:52 +0000 (UTC), masti napisał(a):
> Ikselka wrote:
>
>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 14:05:42 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>
>>> Ikselka wrote:
>>>
>>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 11:49:29 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>>
>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>
>>>>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 07:52:22 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> Ikselka wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>>
>>>>>>>> Prościej jest użyć żelatyny. Jest ona bakteriologicznie czysta. Nasze
>>>>>>>> prababki używały - i ja też używam. Oczywiście jeszcze dawniej gotowano
>>>>>>>> krowie nogi i skóry - a po co to się męczyć dziś.
>>>>>>>
>>>>>>> pomijając głupotę nieuzywania żelatyny to Twoje stwierdzenie jest
>>>>>>> nieprawdziwe
>>>>>>> <http://www.pfm.pl/baza_chorob/niebezpieczne-infekcj
e/-zakazenie-prionami---czyli-choroba-creutzfeldta-j
akoba-/847>
>>>>>>
>>>>>> I nie zarzucaj mi nieprawdziwości wypowiedzi, kiedy sam nie wiesz, o czym
>>>>>> mówisz - priony to nie BAKTERIE.
>>>>>
>>>>> nigdzie nie napisałem, zę bakterie. Natomiast stwierdzenie, że Żelatyna
>>>>> jest bezpieczna jest w ogólności nieprawdziwe.
>>>>
>>>> To może przeczytaj sobie tym razem dokładnie, co NAPRAWDĘ napisałam o
>>>> żelatynie w stwierdzeniu, które cytowałeś zarzucając jego nieprawdziwość.
>>>> Boszsz, to pokłosie obecnego nauczania, że ludzie czytać nie umieją, a
>>>> jeśli umieją, to nie wiedzą, co czytają...
>>>
>>> sorki, ale sama przeczytaj dlaczego twoja odpowiedź nie odpowiada na
>>> problem Pszemola
>>
>> Z założenia żadna MOJA nie odpowiada na jego problemy.
>
> czyli piszesz bo masz taki imperatyw?
Mam imperatyw odpowiedzieć na jego problemy ludziom, którzy mają podobne,
ale do których trafia słowo pisane.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
35. Data: 2015-10-09 17:47:22
Temat: Re: Do XL - NTGW dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>
>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>> przepisu...
>>
>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>
> To nie jest z mięśnia.
Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste coś.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
36. Data: 2015-10-09 17:51:22
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 17:05:08 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-10-08 19:59, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>> news:z9ho4twkyiop.17hhn3x220we3$.dlg@40tude.net...
>>> Dnia Thu, 8 Oct 2015 14:11:39 +0200, Naja napisał(a):
>>>
>>>> xl, daj mi proszę jakiś przepis na mięsko mielone [kiełbaśne] w słoiku.
>>>> począwszy od dosmaczenia a skończywszy na długości pasteryzacji.
>>>> fęks ;-)
>>>
>>>
>>> Mięso:
>>> 3 kg karczku
>>> 3 kg łopatki
>>> (albo sam karczek 6 kg)
>>> 2 kg słoniny
>>> plus opcjonalnie 2 kg wołowiny (odbłoniony rostbef)
>>>
>>> Przyprawy i dodatki:
>>> 15 g soli na 1 kg mięsa/słoniny
>>> 3 duże główki czosnku
>>> pieprz - o 1/3 więcej niż dajesz np do kotletów mielonych, ja daję na oko
>>> majeranek - 3-4 łyżeczki
>>> żelatyna w proszku - 6-7 łyżeczek
>>> woda gotowana zimna - 1 szklanka
>>>
>>> Opcjonalnie:
>>> gałka muszkatołowa mielona - 3 płaskie łyżeczki (daję)
>>> ziele angielskie zmielone - 1 łyżeczka (czasem daję)
>>> liść laurowy zmielony lub bardzo drobno utłuczony - 1 łyżeczka (czasem
>>> daję)
>>> papryka wędzona w proszku - 2 czubate łyżeczki (często daję - bo nadaje
>>> smak i aromat wędzenia))
>>>
>>> Mięso i słoninę oraz obrany czosnek zemleć w maszynce na najgrubszych
>>> oczkach jakie masz, ładne kawałki wieprzowiny możesz pokroić w 2-cm
>>> kostkę
>>> i dodać do masy, wszystko wymieszać z przyprawami, gotowaną wodą i suchą
>>> żelatyną (posypujemy masę żelatyną w trakcie mieszania, a nie od razu
>>> wsypujemy, żeby się nie zbryliła w kluchę). Po wyrobieniu ugnieść w
>>> misce,
>>> przykryć szczelnie folią spożywczą, włożyć do lodówki na noc lub na około
>>> 12 godzin.
>>>
>>> (Jeśli chcesz przed napełnianiem słoików spróbować, co Ci wyszło z tego,
>>> uduś na małym ogniu mały płaski kotlecik z masy mięsnej i spróbuj)
>>>
>>> Po 12 godzinach napełniać słoiki do 2/3 wysokości, ubijając jak się da
>>> najszczelniej.
>>> Brzegi słoików wytrzeć wilgotnym ręcznikiem papierowym, potem jeszcze raz
>>> ręcznikiem zmoczonym spirytusem salicylowym (odtłuszczanie - spoko,
>>> spirytus natychmiast odparowuje).
>>> Zakręcić do oporu (słoiki umyte i wypieczone w piekarniku wieczorem,
>>> ostudzone w nim przez noc, a zakrętki nowe, wymyte, wygotowane we
>>> wrzątku,
>>> wyjęte szczypcami gorące na czystą ścierkę, więc też już suche).
>>> Zalać słoje wodą w kotle przynajmniej do wysokości mięsa lub pod samą
>>> nakrętkę. Przykryć.
>>> Pasteryzacja: 1 godzina od zagotowania, 3 razy, co 24 h. Zaleca się co
>>> prawda krócej pasteryzować po pierwszym dniu, ale ja tam wolę gotować za
>>> każdym razem godzinę. Między kolejnymi pasteryzacjami trzymamy słoiki w
>>> pokojowej temperaturze, absolutne nie w lodówce! Potem można w
>>> lodówce, ja
>>> mam wielką lodówkę, to tam trzymam.
>>>
>>> Uwaga: wody w kotle bardzo ubywa, warto w trakcie gotowania uzupełniać ją
>>> wrzątkiem, żeby utrzymać poziom wody do górnej krawędzi mięsa.
>>> Gotujemy pod
>>> przykryciem, podczas gotowania woda powinna falować, ale nie buzować.
>
>> A dałoby się to samo zrobić bez żelatyny?
>
> Daj agar. Będzie wegańsko.
Hue hue.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
37. Data: 2015-10-09 17:53:23
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 17:19:19 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>>
>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>> zbiera naturalna galaretka.
>>
>> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
>> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
>> dodatkowa praca.
>
> Kilo kurzych pazurków.
> To jest dopiero magia.
> Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
prosto z gara :-)
>
>>> W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>
>> Nie wystarczą. Tzn mięso samo się siebie doskonale trznać będzie i trzyma,
>> no ale płyn wokoło będzie jak rozpuszczona galaretka - lejąca.
>>
>>> Ale Twojej niechęci do żelatyny zaiste i tak nie rozumiem.
>>
>> Histeria.
>
> Neofilia.
>
Hołk.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
38. Data: 2015-10-09 17:58:21
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 17:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:19:19 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>>>
>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>> zbiera naturalna galaretka.
>>>
>>> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
>>> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
>>> dodatkowa praca.
>>
>> Kilo kurzych pazurków.
>> To jest dopiero magia.
>> Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
>
> Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
> prosto z gara :-)
Magia jest w płynie, co w garze zostanie.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
39. Data: 2015-10-09 18:02:09
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>
>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>> przepisu...
>>>
>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>
>> To nie jest z mięśnia.
>
> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste coś.
Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
A zgalaretowieje z żołądków drobiowych (nie wszystkich, "wypastowane"
gęsie nie dadzą galarety).
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
40. Data: 2015-10-09 18:05:15
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 17:58:21 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-10-09 17:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:19:19 +0200, Qrczak napisał(a):
>>> Dnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>
>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>> zbiera naturalna galaretka.
>>>>
>>>> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
>>>> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
>>>> dodatkowa praca.
>>>
>>> Kilo kurzych pazurków.
>>> To jest dopiero magia.
>>> Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
>>
>> Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
>> prosto z gara :-)
>
> Magia jest w płynie, co w garze zostanie.
>
Wim, ale to za słaba ta magia. Trza by wygotowywać do imentu.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |