« poprzedni wątek | następny wątek » |
41. Data: 2015-10-09 18:06:01
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 18:02:09 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>> przepisu...
>>>>
>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>
>>> To nie jest z mięśnia.
>>
>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste coś.
>
> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
> A zgalaretowieje z żołądków drobiowych (nie wszystkich, "wypastowane"
> gęsie nie dadzą galarety).
Wołowa pręga jest bardzo galaretonośna.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
42. Data: 2015-10-09 18:08:24
Temat: Re: Do XL - NTG"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:1hm9a5m8x6rf3$.1vc9hkc1xnr3v.dlg@40tude.net...
>> sorki, ale sama przeczytaj dlaczego twoja odpowiedź
>> nie odpowiada na problem Pszemola
>
> Z założenia żadna MOJA nie odpowiada na jego problemy.
Nie, serdeńko, ja nie pisałem o wirusach, bakteriach ani prionach.
Ja pisałem o tym, że nie podoba mi się to, że żelatyna produkowana
jest z obrzydliwych odpadków z rzeźni. To mi przeszkadza!
Z punktu widzenia wyłacznie estetycznego - i wyraźnie napisałem
że nie chodzi o bakterie pisząc o tym, że właśnie nikt nie dba
o jakość ani przechowywanie tych odpadków bo żelatynę się
produkuje w takim procesie co zabija "wszystko co się rusza".
Coś mówiłaś o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem? :-)
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
43. Data: 2015-10-09 18:09:31
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 18:05:15 +0200, Ikselka napisał(a):
> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:58:21 +0200, Qrczak napisał(a):
>
>> Dnia 2015-10-09 17:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:19:19 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>>> zbiera naturalna galaretka.
>>>>>
>>>>> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
>>>>> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
>>>>> dodatkowa praca.
>>>>
>>>> Kilo kurzych pazurków.
>>>> To jest dopiero magia.
>>>> Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
>>>
>>> Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
>>> prosto z gara :-)
>>
>> Magia jest w płynie, co w garze zostanie.
>>
>
> Wi
e
> m, ale to za słaba ta magia. Trza by wygotowywać do imentu.
>
jw.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
44. Data: 2015-10-09 18:11:27
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 11:08:24 -0500, Pszemol napisał(a):
> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
> news:1hm9a5m8x6rf3$.1vc9hkc1xnr3v.dlg@40tude.net...
>>> sorki, ale sama przeczytaj dlaczego twoja odpowiedź
>>> nie odpowiada na problem Pszemola
>>
>> Z założenia żadna MOJA nie odpowiada na jego problemy.
>
> Nie, serdeńko, ja nie pisałem o wirusach, bakteriach ani prionach.
>
> Ja pisałem o tym, że nie podoba mi się to, że żelatyna produkowana
> jest z obrzydliwych odpadków z rzeźni. To mi przeszkadza!
> Z punktu widzenia wyłacznie estetycznego - i wyraźnie napisałem
> że nie chodzi o bakterie pisząc o tym, że właśnie nikt nie dba
> o jakość ani przechowywanie tych odpadków bo żelatynę się
> produkuje w takim procesie co zabija "wszystko co się rusza".
>
> Coś mówiłaś o nieumiejętności czytania ze zrozumieniem? :-)
Tak, o tym pisałam. Twój problem polega na tym, że nie możesz się pogodzić
z faktem, iż generalnie jedzenie NIE pochodzi z Krainy Najwyższej Estetyki.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
45. Data: 2015-10-09 18:14:12
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 18:05, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:58:21 +0200, Qrczak napisał(a):
>> Dnia 2015-10-09 17:53, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>> Dnia Fri, 09 Oct 2015 17:19:19 +0200, Qrczak napisał(a):
>>>> Dnia 2015-10-09 13:19, obywatel Ikselka uprzejmie donosi:
>>>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 08:56:38 +0200, FEniks napisał(a):
>>>>>
>>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>>> zbiera naturalna galaretka.
>>>>>
>>>>> Za słaba. Ostatcznie można zamiast 1/3 mięsa dac golonkę ze skórą. No ale
>>>>> jak tę skórę zemleć - trzeba byłoby ją i tak najpierw ugoować. Niepotrzebna
>>>>> dodatkowa praca.
>>>>
>>>> Kilo kurzych pazurków.
>>>> To jest dopiero magia.
>>>> Nie ma mięsa, same kości i jakieś skórczyny.
>>>
>>> Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
>>> prosto z gara :-)
>>
>> Magia jest w płynie, co w garze zostanie.
>>
>
> Wim, ale to za słaba ta magia. Trza by wygotowywać do imentu.
Mnie żeluje.
Może dlatego, że kilo pazurków zję na raz, i że nie gotuję ich samych, i
że nie gotuję tego wszystkiego w 10 litrowym garnuszku.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
46. Data: 2015-10-09 18:16:16
Temat: Re: Do XL - NTG"FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
news:56176521$0$596$65785112@news.neostrada.pl...
> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>
>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny, więc
>> jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w słoiku
>> mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale skoro ta
>> żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny wyciekające z mięsa to
>> znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z przepisu...
>
> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
A jak długo przeważnie gotujesz taką pręgę wołową z kością w rosole?
> Ale Twojej niechęci do żelatyny zaiste i tak nie rozumiem.
Wrażenia estetyczne nie są na płaszczyźnie racjonalnej, więc
nie bardzo jest co tu rozumieć :-) Po prostu lata całe dyskusji
z wegetarianami uczuliły mnie na rzeźnię jako coś obrzydliwego,
więc jak słyszę że coś jest robione z ODPADKÓW z rzeźni to
nie mogę pohamować obrzydzenia, niezależnie od tego co mi
racjonalna część mózgu podpowiada :-) Żelatyna kojarzy mi się
z klejem do drewna jaki się robi z kości - nie z czymś do jedzenia.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
47. Data: 2015-10-09 18:16:48
Temat: Re: Do XL - NTGW dniu 2015-10-09 o 18:02, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>> przepisu...
>>>>
>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie
>>>> wgryzałam za
>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>>>> może
>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>
>>> To nie jest z mięśnia.
>>
>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>> coś.
>
> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
No pacz pani, a mi galaretowieją skrzydełka, pręga, indycze kolanko...
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
48. Data: 2015-10-09 18:17:48
Temat: Re: Do XL - NTG"Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
news:5617e4ff$0$27516$65785112@news.neostrada.pl...
> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>
>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>> przepisu...
>>>>
>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam za
>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc może
>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>
>>> To nie jest z mięśnia.
>>
>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>> coś.
>
> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
> A zgalaretowieje z żołądków drobiowych (nie wszystkich, "wypastowane"
> gęsie nie dadzą galarety).
Pręga wołowa z kością w rosole ma dużo tkanki łącznej, błon i daje
galaretkę.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
49. Data: 2015-10-09 18:18:39
Temat: Re: Do XL - NTG"Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
news:q8e6r9k5hvhx.1t2em1llnv193.dlg@40tude.net...
> Nie ma szans - kurze pazury rozgotowane to ja zjadam ad hoc, prawie że
> prosto z gara :-)
Pasuje to do Twojego image :-))
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
50. Data: 2015-10-09 18:19:39
Temat: Re: Do XL - NTG"krys" <w...@n...pl> wrote in message
news:5617c393$0$609$65785112@news.neostrada.pl...
> Pszemol wrote:
>
>> A dałoby się to samo zrobić bez żelatyny? To paskuctwo jest...
>
> Zawsze możesz spróbować zastąpić wywarem z golonek/nóżek, czy jak to
> się tam regionalnie zwie. Chyba, że zimne nóżki to też paskuctwo.
Nie, odpadki z rzeźni z których robi się żelatynę to dla mnie paskudztwo.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |