« poprzedni wątek | następny wątek » |
61. Data: 2015-10-09 19:04:50
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 18:16, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
> W dniu 2015-10-09 o 18:02, Qrczak pisze:
>> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>>
>>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>>> przepisu...
>>>>>
>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie
>>>>> wgryzałam za
>>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>>>>> może
>>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>>
>>>> To nie jest z mięśnia.
>>>
>>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>>> coś.
>>
>> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
>> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
>
> No pacz pani, a mi galaretowieją skrzydełka, pręga, indycze kolanko...
Przy okazji zanalizuj, co mają poza kością i skórą.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
Zobacz także
62. Data: 2015-10-09 19:04:58
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 18:39:33 +0200, Trefniś napisał(a):
> W dniu .10.2015 o 17:36 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>
>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 16:21:48 +0200, FEniks napisał(a):
>>
>>> W dniu 2015-10-09 o 14:36, Pszemol pisze:
>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>> news:1suyle86kyrfh.10hhvarozu2g7.dlg@40tude.net...
>>>>> Używam żelatyny wieprzowej.
>>>>
>>>> O tak? Napisane jest tak na opakowaniu że wieprzowa? :-)
>>>> Ciekawe...
>>>
>>> Jest, jest. A przynajmniej bywa, odkąd
>>
>> Jeśli nie ma tego napisu, to po prostu nie kupuję.
>
> Właściwie w tej chwili żelatyna wołowa jest podobno poza obrotem.
> Ręczyć, że całkowicie ją wyeliminowano nie mogę, bo przecież jest cała
> masa jej zastosowań.
> Zresztą cały przemysł spożywczy jest oparty na oszustwie...
>
> Ktoś narzekający tu na proces produkcji żelatyny powinien zastanowić się
> nad całą produkcją zwierząt.
> Rozwiązaniem jest wegetarianizm - BTW Dodek H. pokazywał "przyjaciołom"
> filmy nakręcone w ubojni gdzieś na terenach dzisiejszej Ukrainy.
>
Wegetarianizm ma własne ciemne strony mocy.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
63. Data: 2015-10-09 19:05:40
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 18:41:32 +0200, FEniks napisał(a):
>> Żelatyna kojarzy mi się
>> z klejem do drewna jaki się robi z kości - nie z czymś do jedzenia.
>
> Ani ładnie to pachnie, ani wygląda, no ale to tylko dodatek do
> ostatecznej potrawy.
Zelatyna nie ma zapachu. A wygląda cakiem całkiem. O co Ci chodzi?
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
64. Data: 2015-10-09 19:06:34
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 18:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
> news:5617e4ff$0$27516$65785112@news.neostrada.pl...
>> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>>
>>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>>> przepisu...
>>>>>
>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie
>>>>> wgryzałam za
>>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>>>>> może
>>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>>
>>>> To nie jest z mięśnia.
>>>
>>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>>> coś.
>>
>> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
>> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
>> A zgalaretowieje z żołądków drobiowych (nie wszystkich, "wypastowane"
>> gęsie nie dadzą galarety).
>
> Pręga wołowa z kością w rosole ma dużo tkanki łącznej, błon i daje
> galaretkę.
Tak samo drobiowe skrzydło.
A dlatego gęsi żołąd niekoniecznie.
Q
--
Niektórzy zarzucają mi bycie szowinistą, a ja zawsze w takiej sytuacji
powtarzam, że to nieprawda, bo szowiniści to tacy goście, którzy
uważają, że kobieta powinna siedzieć w kuchni.
Ja natomiast uważam, że w kuchni też może coś popsuć.
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
65. Data: 2015-10-09 19:08:21
Temat: Re: Do XL - NTGW dniu 2015-10-09 o 19:03, Qrczak pisze:
> Dnia 2015-10-09 18:39, obywatel Trefniś uprzejmie donosi:
>> W dniu .10.2015 o 17:36 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>>> Dnia Fri, 9 Oct 2015 16:21:48 +0200, FEniks napisał(a):
>>>> W dniu 2015-10-09 o 14:36, Pszemol pisze:
>>>>> "Ikselka" <i...@g...pl> wrote in message
>>>>> news:1suyle86kyrfh.10hhvarozu2g7.dlg@40tude.net...
>>>>>> Używam żelatyny wieprzowej.
>>>>>
>>>>> O tak? Napisane jest tak na opakowaniu że wieprzowa? :-)
>>>>> Ciekawe...
>>>>
>>>> Jest, jest. A przynajmniej bywa, odkąd
>>>
>>> Jeśli nie ma tego napisu, to po prostu nie kupuję.
>>
>> Właściwie w tej chwili żelatyna wołowa jest podobno poza obrotem.
>> Ręczyć, że całkowicie ją wyeliminowano nie mogę, bo przecież jest cała
>> masa jej zastosowań.
>> Zresztą cały przemysł spożywczy jest oparty na oszustwie...
>>
>> Ktoś narzekający tu na proces produkcji żelatyny powinien zastanowić się
>> nad całą produkcją zwierząt.
>> Rozwiązaniem jest wegetarianizm - BTW Dodek H. pokazywał "przyjaciołom"
>> filmy nakręcone w ubojni gdzieś na terenach dzisiejszej Ukrainy.
>
> Proszę odnotować w annałach, że to ja napisałam o agarze.
Nie będzie zapomniane Ci to.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
66. Data: 2015-10-09 19:09:16
Temat: Re: Do XL - NTGW dniu 2015-10-09 o 18:44, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>> Używam żelatyny wieprzowej.
>>> O tak? Napisane jest tak na opakowaniu że wieprzowa? :-)
>>> Ciekawe...
>> Jest, jest. A przynajmniej bywa, odkąd zakłady żelatynowego krezusa
>> (nie pomnę nazwiska)
> Grabek. Kazimierz.
O właśnie, właśnie.
>
>> czymś tam się kiedyś skompromitowały. No i tzw. wściekłe krowy też
>> się temu przysłużyły. Może to nawet była jedna i ta sama sprawa.
> Ta sama.
Dobrze, że jest ktoś, kto o tym wszystkim dobrze pamięta.
Ewa
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
67. Data: 2015-10-09 19:11:28
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 09 Oct 2015 19:06:34 +0200, Qrczak napisał(a):
> Dnia 2015-10-09 18:17, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
>> "Qrczak" <q...@q...pl> wrote in message
>> news:5617e4ff$0$27516$65785112@news.neostrada.pl...
>>> Dnia 2015-10-09 17:47, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>> W dniu 2015-10-09 o 17:17, Qrczak pisze:
>>>>> Dnia 2015-10-09 08:56, obywatel FEniks uprzejmie donosi:
>>>>>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>>>>>
>>>>>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>>>>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>>>>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>>>>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>>>>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>>>>>> przepisu...
>>>>>>
>>>>>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>>>>>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>>>>>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie
>>>>>> wgryzałam za
>>>>>> bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>>>>>> może
>>>>>> wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>>>>>
>>>>> To nie jest z mięśnia.
>>>>
>>>> Ale oprócz mięśnia jest tam chyba jakiś tłuszcz, błony i inne żylaste
>>>> coś.
>>>
>>> Tłuszcz i cusie żylaste nie dają kleju.
>>> Dlatego nie zgalaretowieje z tzw. porcji rosołowej z kurczaka.
>>> A zgalaretowieje z żołądków drobiowych (nie wszystkich, "wypastowane"
>>> gęsie nie dadzą galarety).
>>
>> Pręga wołowa z kością w rosole ma dużo tkanki łącznej, błon i daje
>> galaretkę.
>
> Tak samo drobiowe skrzydło.
>
> A dlatego gęsi żołąd niekoniecznie.
>
>
Gęsi żołądek ma taki chrząstkowy łącznik, który daje bardzo dużo żelu.
Akurat'm w temacie.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
68. Data: 2015-10-09 19:11:36
Temat: Re: Do XL - NTGW dniu .10.2015 o 19:03 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
> Dnia Fri, 09 Oct 2015 18:26:57 +0200, Trefniś napisał(a):
>
>> W dniu .10.2015 o 13:17 Ikselka <i...@g...pl> pisze:
>>
>> (...)
>>> mojej. Kiedy trzeba. Bo np wszelkie galarety robię naturalnie.
>>> Twoja histeria tego nie zmieni, że zelatyna JEST UŻYWANA i będzie i
>>> jest
>>> bardzo DOBRA.
>> (...)
>>
>> Ikselka - gdzieś słyszał, powtarza...
>>
>> Żelatyna słabe notowania ma jeszcze z czasów "mody" na chorobę
>> wściekłych
>> krów.
>> Teraz żelatyna wołowa jest wycofana z obrotu, ale ludzie pamiętają.
>>
>> Oczywiście należy pochwalać używanie wyłącznie naturalnych kolagenów
>> tam,
>> gdzie to możliwe.
>> Nie użyję żelatyny na pewno do tzw. "zimnych nóżek", a tym bardziej
>> przetworów owocowych.
>> Ale nie będę potępiał.
>>
>> Żelatyna (szerzej - kolageny) mają dość istotne znaczenie zdrowotne i są
>> zalecane zwłaszcza osobom starszym, które słabiej produkują kolagen (a
>> to
>> aż 1/3 wszystkich białek organizmu ludzkiego). Choć zamiast żelatyny
>> "spożywczej" radziłbym im stosować np. zupy na kurzych łapkach.
>> Na Ukrainie takie ugotowane łapki panieruje się jeszcze w bułce tartej i
>> smaży na złoto :)
>> Ogólnie żelatyna (kolageny) działa pozytywnie na stawy, skórę,
>> paznokcie,
>> włosy...
>> Mężczyznom zmarszczki dodają podobno powagi, ale kobiety powinny dbać o
>> sporą ilość kolagenów w diecie, także dla gładkości skóry...
>>
>
> Pszemol nie musi 3-)
Tu chyba nawet B15 nie pomoże :)
--
Trefniś
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
69. Data: 2015-10-09 19:12:54
Temat: Re: Do XL - NTGDnia Fri, 9 Oct 2015 19:09:16 +0200, FEniks napisał(a):
> W dniu 2015-10-09 o 18:44, Jarosław Sokołowski pisze:
>> Pani Ewa napisała:
>>
>>>>> Używam żelatyny wieprzowej.
>>>> O tak? Napisane jest tak na opakowaniu że wieprzowa? :-)
>>>> Ciekawe...
>>> Jest, jest. A przynajmniej bywa, odkąd zakłady żelatynowego krezusa
>>> (nie pomnę nazwiska)
>> Grabek. Kazimierz.
>
> O właśnie, właśnie.
>
>>
>>> czymś tam się kiedyś skompromitowały. No i tzw. wściekłe krowy też
>>> się temu przysłużyły. Może to nawet była jedna i ta sama sprawa.
>> Ta sama.
>
> Dobrze, że jest ktoś, kto o tym wszystkim dobrze pamięta.
>
Ba. Tez pamiętam, ale nie popadam w przesadę z tego powodu, żeby żadnej
żelatyny nie jeść. A naweti wołowa, jakby innej nie było, mnie cieszy. Te
epidemie prionów to taka sama bzdeta jak epidemia odry.
--
XL https://www.youtube.com/watch?v=wNcV_dHUHSs
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
70. Data: 2015-10-09 19:13:24
Temat: Re: Do XL - NTGDnia 2015-10-09 18:16, obywatel Pszemol uprzejmie donosi:
> "FEniks" <x...@p...fm> wrote in message
> news:56176521$0$596$65785112@news.neostrada.pl...
>> W dniu 2015-10-09 o 01:04, Pszemol pisze:
>>>
>>> Jaki płyn w słoiku? Zakładam że woda w przepisie była do żelatyny,
>>> więc jak usunie się żelatynę to również i wodę... Będzie chyba w
>>> słoiku mieszanina mięsa z tłuszczem. Bez dodatkowego spoiwa. No ale
>>> skoro ta żelatyna jest po to aby wizualnie spoić soki/płyny
>>> wyciekające z mięsa to znaczy że nie bardzo da się jej usunąć z
>>> przepisu...
>>
>> Kiedy ja wyjmę ugotowane mięso z rosołu - kawałek pręgi, czy nawet
>> skrzydełka, obojętnie - i włożę do lodówki, to się wokół niego zwykle
>> zbiera naturalna galaretka. W ten powyższy przepis się nie wgryzałam
>> za bardzo, ale podejrzewam, że jest tam sporo mięsa wszelakiego, więc
>> może wystarczą naturalne wiązania z tego mięsa?
>
> A jak długo przeważnie gotujesz taką pręgę wołową z kością w rosole?
>
>> Ale Twojej niechęci do żelatyny zaiste i tak nie rozumiem.
>
> Wrażenia estetyczne nie są na płaszczyźnie racjonalnej, więc
> nie bardzo jest co tu rozumieć :-) Po prostu lata całe dyskusji
> z wegetarianami uczuliły mnie na rzeźnię jako coś obrzydliwego,
> więc jak słyszę że coś jest robione z ODPADKÓW z rzeźni to
> nie mogę pohamować obrzydzenia, niezależnie od tego co mi
> racjonalna część mózgu podpowiada :-) Żelatyna kojarzy mi się
> z klejem do drewna jaki się robi z kości - nie z czymś do jedzenia.
De facto większość, co lubię, jest obecnie odpadem z rzeźni. Np. podroby.
Jakbym się miała przejmować okoliczym wegaństwem, z którym polimeryzuję,
choć sama jestem pasjami, z głodu okresowo bym umarła.
Q
--
to bardziej skomplikowane
› Pokaż wiadomość z nagłówkami
« poprzedni wątek | następny wątek » |