Data: 2013-11-22 19:43:57
Temat: Re: Do czego zlać nalewkę?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Dnia 2013-11-22 13:38, obywatel krys uprzejmie donosi:
>> Qrczak wrote:
>>
>>>> Dzięki wszystkim za podpowiedzi.
>>>> Tak właśnie zrobię - będę zlewać na bieżąco. Myślałam, że nie powinna
>>>> za długo stać "na owocach".
>>>
>>> Z owoców to zlać możesz na chwilę i do gara.
>>> Owoce ze słoja wyciepać. Wlać z powrotem nalewkę.
>>
>> Szkoda owoców wyciepać tak od razu, tam jeszcze sporo dobrego jest. Zalać
>> wódą, poczekać, będzie wóda smakowa. Zwłaszcza malin i smorodiny szkoda.
>
> Dlatego JA jednak przelewam do flaszek.
> A co do malinek, jagódek i porzeczuniek - jakże smaczniutkie są one do
> jedzenia.
Wisienki miałam. Jednak sama tyle zagrychy bez popitki nie dam rady;-)
Reszta preferuje jednak wciąg z owocków.
BTW ja mam patent taki, że zlaną nalewkę zostawiam w słoju do wyklarowania,
w tym czasie owocki robią wódę owocową. Jak się nalewka dobrze ustoi, to
butelkuję ją przesączając przez watę i wstawiam do pancernej apteczki.
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|