Data: 2013-11-27 11:24:16
Temat: Re: Do czego zlać nalewkę?
Od: Qrczak <q...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia 2013-11-26 18:53, obywatel krys uprzejmie donosi:
> Ikselka wrote:
>> Dnia Tue, 26 Nov 2013 17:03:08 +0100, FEniks napisał(a):
>>> W dniu 2013-11-26 16:18, Ikselka pisze:
>>>> Dnia Tue, 26 Nov 2013 16:05:29 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>
>>>>> No niestety, szyjka w butli okazała się tak wąska, że maliny rozpadały
>>>>> się, kiedy je stamtąd wygrzebywałam.
>>>> Bo owocki się z butli (opróżnionej z płynu) wytrząsa, a nie wygrzebuje.
>>>
>>> Jak się nie chcą wytrząsać, to się wygrzebuje.
>>
>> Chcą, chcą, ale do tego się używa męskiego trzęsisty :-D
>
> Wy się kłócicie, a ja nalewki w słojach nastawiam i problemu z owockami nie
> mam:-)
Też nie rozumiem. Moje malinki ze słoja były jak z krzaczka. Tyle że
mocno zaromatyzowane alko.
Q
--
Ja tam nie jestem socjopatą. Umiem doskonale udawać, że lubię ludzi.
|