Dnia Wed, 27 Nov 2013 11:24:16 +0100, Qrczak napisał(a): > Też nie rozumiem. Moje malinki ze słoja były jak z krzaczka. Tyle że > mocno zaromatyzowane alko. Po prostu nie były mocno dojrzałe, jak nastawiałaś. -- XL "Przypadek - to Bóg przechadzający się incognito." A. Einstein
Zobacz także