Data: 2013-11-27 12:42:07
Temat: Re: Do czego zlać nalewkę?
Od: krys <k...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Qrczak wrote:
> Dnia 2013-11-26 18:53, obywatel krys uprzejmie donosi:
>> Ikselka wrote:
>>> Dnia Tue, 26 Nov 2013 17:03:08 +0100, FEniks napisał(a):
>>>> W dniu 2013-11-26 16:18, Ikselka pisze:
>>>>> Dnia Tue, 26 Nov 2013 16:05:29 +0100, FEniks napisał(a):
>>>>>
>>>>>> No niestety, szyjka w butli okazała się tak wąska, że maliny
>>>>>> rozpadały się, kiedy je stamtąd wygrzebywałam.
>>>>> Bo owocki się z butli (opróżnionej z płynu) wytrząsa, a nie
>>>>> wygrzebuje.
>>>>
>>>> Jak się nie chcą wytrząsać, to się wygrzebuje.
>>>
>>> Chcą, chcą, ale do tego się używa męskiego trzęsisty :-D
>>
>> Wy się kłócicie, a ja nalewki w słojach nastawiam i problemu z owockami
>> nie mam:-)
>
> Też nie rozumiem. Moje malinki ze słoja były jak z krzaczka. Tyle że
> mocno zaromatyzowane alko.
Ale to miało być odwrotnie - to alkohol miał być zaromartyzowany
malinkami;-).
Moje się rozpadły i zbielały, za to nalewka...
--
Pozdrawiam
J.
www.kontestacja.com
|