Data: 2007-03-30 10:50:11
Temat: Re: Dokuczanie bratu.
Od: "Szpilka" <s...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości news:euiomv$3g9$1@news.onet.pl...
>
> Użytkownik "Szpilka" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
> news:euinnu$oq2$1@node1.news.atman.pl...
>
>>
>> Echhh, tata pracuje, większość czasu ja się z dzieciakami użeram.
>
> Jak się z dziećmi użerasz, to one się żrą wzajemnie.
Nie żrą się wzajemnie. Starszy dokucza młodszemu. Mogłam napisać 'zajmuję'
na to samo by wyszło. Słowo nie zmienia mojego zajmowania się dziećmi.
> Zacznij myśleć pozytywnie - dzieci wychowujesz i jest to bardzo ciężka i
> odpowiedzialna praca.
Oj ja jestem spokojną optymistką, zawsze myślącą pozytywnie. Nawet wczoraj
jak się użalałam koleżance to ona aż się zdziwiła, że ja oaza spokoju daje
się wyprowadzić z równowagi.
Tak poza tym to ja na dzieci nie narzekam. Mam taki problem z Piotrkiem
który chcę jakoś rozwiązać. Może są jakieś sposoby których ja jeszcze nie
znam.
> Znajdź dowolny sposób, żeby wyluzować - Idź sobie na masaż, zadbaj o
> siebie, cokolwiek zrób tylko dla siebie, żeby się odprężyć.
Właśnie dzisiaj idę na aerobik :-) I rower też już po zimie odkurzyłam i
będę śmigać.
Fakt, trochę potrzebuję odpocząć od dzieci, ale czy to by się miało
przekładać na takie zachowanie Piotrka?
> Żeby móc zabrać się za problemy innych (bo takim pierwotnie jest konflikt
> pomiędzy synami - Twój problem z ich zachowaniem jest wtórny) trzeba
> wpierw zadbać o siebie...
Nie wiem czy to jest konflikt pomiędzy synami. W konflikcie zazwyczaj osoby
biorą czynnie udział, a tu jeden syn jest czynny a drugi bierny. Zresztą
młodszy ma tylko 16 m-cy i nie umie się jeszcze konfliktować. Głównym
zapalnikiem jest tu Piotrek.
Sylwia
|