Data: 2002-05-16 23:18:11
Temat: Re: Drugi maz nienawidzi mojego dziecka - co robic?
Od: "Miranka" <a...@s...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"ewa rostkowska" <o...@N...poczta.gazeta.pl> wrote in message
news:ac1b67$b9a$1@news.gazeta.pl...
> Jest zwolennikiem tzw pruskiego drylu i tych sredniowiecznych
> pogladow, ze dzieci i ryby glosu nie maja. Z mojej strony musze dodac, ona
> wykonywala i wykonuje wszystkie polecenia i prosby i nigdy nie bylo
problemu.
> Natomiast corka wprost mowi, ze go nienawidzi i nie chce z nim zyc, ze to
juz
> nie jest jej dom, ze chce zebysmy zyly sobie jak dawniej. Ale nie moge od
> niej wyciagnac zadnych szczegolow tej niecheci, uparcie powtarza
"nienawidze
> go".
Wybacz, że tak na szybko, ale nie mam teraz czasu na dłuższe posty. Jedno
spostrzeżenie mi się nasuwa - pruski dryl ojczyma i hippisowskie podejście
mamy to jak ogień i woda. Dotąd traktowałaś córkę jak równoprawnego
człowieka, dawałaś jej przede wszystkim miłość, zaufanie i akceptację, a
tymczasem ojczym wymaga od niej "wykonywania poleceń", krytykuje, usiłuje
wprowadzać reżim. Pomyśl, czy Ty w jej sytuacji nie miałabyś ochoty się
buntować. Jeśli córka nie buntuje się otwarcie, to pewnie w środku wszystko
w niej kipi. Myślę, że chyba powinnaś popracować najpierw nad mężem -
spróbuj go nakłonić - w imię dobra Waszego związku - żeby na jakiś czas -
wybacz określenie - po prostu się od niej odczepił. Przestał strofować,
rozkazywać, wymagać. Niech spróbuje być dla niej TYLKO przyjacielem, a nie
ojczymem i wychowawcą. Może wtedy córka znów się do niego przekona. A jeśli
chodzi o córkę..... mam wrażenie, że jej reakcja jest całkowicie naturalna.
Chyba ją rozumiem. O ile oczywiście to, co napisałam powyżej jest prawdą -
ale taki właśnie obraz wyłonił mi się z obu Twoich postów. Ile Twoja Córka
właściwie ma lat?
Oj, to miał być krótki post.
Pozdrawiam i żegnam do rana:)))
Anka
|