Data: 2020-08-09 16:53:50
Temat: Re: Drylownica do wisni
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 09.08.2020 o 16:13, cef pisze:
> W dniu 2020-08-09 o 14:32, FEniks pisze:
>> W dniu 09.08.2020 o 09:09, cef pisze:
>>> W dniu 2020-08-08 o 23:09, FEniks pisze:
>>>> W dniu 08.08.2020 o 22:36, nnaa pisze:
>>>>> Szanowni!
>>>>> Szukam dobrej drylownicy do wisni/czeresni.
>>>
>>>> Jedno powiem na pewno - nie kupuj tego
>>>
>>> Też takiej używamy w kuchni
>>
>>
>> Ale _takiej_ czy dokładnie _tej_ ? Bo działających na tej zasadzie
>> miałam kilka i zwykle były zadowalające. Ta konkretna tej firmy jest
>> beznadziejna.
>
> Nie widzę różnic konstrukcyjnych - tylko kolor inny,
> ale model dokładnie taki sam - akurat była w użyciu więc obejrzałem
> z naciskiem na drobne różnice.
> Jedyne co mam na wytłumaczenie tej opinii, to
> fakt, że jedynym porównaniem jest dla mnie ręczna drylownica -
> taka ażurowa z uchwytem na paluszki ale wisienkę trzeba było samemu
> podłożyć do miejsca wyciskania. Więc zanotowałem,
> że ten omawiany tu model jest bardziej ekonomiczny czasowo,
> bo nie trzeba pojedynczo ładować.
W tym sęk, że u mnie wiśnie przelatują i w praktyce kończy się na tym,
że każdą wiśnię podkładam i przytrzymuję pojedynczo.
> Tak naprawdę dryluje się kilka razy w roku, więc nie jest to istotne.
> Nie drylujemy wiadrami.
Oczywiście, że nie. Wystarczy jednak mieć do wydrylowania 3 kg wiśni,
żeby się nieźle zmęczyć i nawkurzać przy tym urządzeniu. Już wolę zwykłą
ręczną drylownicę jak we wcześniejszym linku. Nie stwarza pozorów, że
coś pójdzie szybciej, nie trzeba gmerać przy niej w poszukiwaniu wiśni,
a po fakcie przynajmniej jest mniej mycia.
Ewa
|