Data: 2003-02-21 08:20:15
Temat: Re: Dumam sobie...
Od: "Iwcia&Pstryk" <p...@t...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> Ale mi nie chodzi o tłumienie, czy odwracanie się od nich. Po prostu
czasami
> czuję się zmęczona tym, że seks jest wszędzie - taki przechodzony,
> zszargany, bez uczuć - czysta komercja i to w dodatku stawiana na
> piedestale.
ciach
A gdzie nasza duchowość, może
> my już jej nie mamy?
Twoj mail skojarzył mi się natychmiast z innym... mi ostatnio sex krązy po
glowie we wszelkich konfiguracjach, ale znajoma tak mnie podsumowała... "Ja
teraz przy karmieniu zupełnie wyczyszczona jestem z takiego myślenia :-( " I
to chyba całkiem naturalne.
Moze dlatego stawiasz sprawę na ostrzu noza - albo duchowosc albo brudny
sex. Przyznam ze ja nie dostrzegam az tak tego komercyjnego bagienka - ono
jest, ale po prostu tego nie zauwazam. Co najwyzej sie posmieje bo zbyt
doslowne pokazywanie pewnych rzeczy budzi moje politowanie. Ale zdaje sobie
sprawe ze jestem pomieszaniem zwierzątka z duchem w srodku i erotyka na mnie
dziala. I na to liczą autorzy reklam i teledyskow. Postaw sie na ich
miejscu - gdybys miała za zadanie sprzedać jakiś produkt (czy piosenkarkę)
też byś pewnie postawiła na najlepszy według uznanych badań sposób...
> Hm, a ja nie wiem czy mnie gorszy, staram się nie mieć nic wspólnego, ale
> czy gorszy? Ciągle się z tym spotykam, co artykuł to nowa afera z owymi
> dewiacjami w tle. Jakoś tak to spływa jak woda po kaczce. :(((
> Zobacz jak głęboko musiałaś sięgnąć aby się zgorszyć, aż po samo dno. :(((
Kazdy ma dno na innym poziomie, a te ~filie to po prostu dno kompletne.
Jednak jeśli cie to wszystko nie gorszy a spływa jak po kaczce to po co się
nad tym zastanawiasz?
W każdym razie istnieją ludzie a nawet - o z grozo- kobiety (w tym ja),
którym do szczęscia potrzebny jest nie tylko ów uświęcony związkiem dusz
"święty sex", ale i podejrzane zabawy które nie mają z tym nic wspólnego. I
tacy ludzie nie rozumieją dlaczego ktoś w imię swoich przekonań usiłuje ich
zmieszać z błotem. Zawsze w takim przypadku przychodzi mi do głowy myśl, że
jeśli ktoś mnie tak gorąco potępia, to może czuje się zagrożony w swojej
szczęśliwej norce....
Pa
Iwcia
|