Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!news.icm.edu.pl!news.onet.pl!not-for
-mail
From: "Sowa" <s...@w...pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Dumam sobie...
Date: Fri, 21 Feb 2003 11:36:07 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 62
Sender: p...@p...onet.pl@62.233.233.30
Message-ID: <b34vdg$plj$1@news.onet.pl>
References: <b334pf$rjq$1@news.onet.pl> <b336ar$7nl$1@news2.ipartners.pl>
<b337rb$5dc$1@news.onet.pl> <b3398s$8ju$1@news.onet.pl>
NNTP-Posting-Host: 62.233.233.30
X-Trace: news.onet.pl 1045823728 26291 62.233.233.30 (21 Feb 2003 10:35:28 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Feb 2003 10:35:28 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:30589
Ukryj nagłówki
Użytkownik "AsiaS" <a...@n...onet.pl> napisał w wiadomości
news:b3398s$8ju$1@news.onet.pl...
> >A gdzie nasza duchowość, może
> > my już jej nie mamy?
> Duchowość jest we wnętrzu człowieka i w miejscach o których mówiłam.
> Biblioteki, muzea, kościoły, opery, studia, koła dyskusyjne, przyjaciele,
> rodzina, w moim życiu więcej jest duchowości niż seksu,
Yyyy.. chyba się nie rozumiemy. :(
To o czym piszesz to nie przejawy ludzkiej duchowości, lecz kultury i sztuki
z których może wyniknąć ew. kontemplacja (równie cenna i rzadka dzisiaj).
Nie znajdzie w kościele Boga ten, kto go tam nie przyniesie w sobie - to
tylko kawałek architektury.
Osoba mówiąc oględnie nieczytata-niepisata i żyjąca na odludziu kulturowym,
może być uduchowiona po dziurki w nosie.
Taki Tybet - tybetańskie klasztory to jedynie szczyt góry ich duchowości,
enklawy piśmiennictwa w morzu analfabetyzmu.
Nie sądzę aby Ci ludzie stronili od seksu, tym bardziej że specyficzna dieta
wymaga długich i żmudnych starań o potomka ;)
> ale duchowość
> częściej przeżywam sama w sobie i wymienionych miejscach,
> a o seksie częściej mówię i wprowadzam w życie. Na wszystko jest miejsce.
No właśnie, może tu dotykamy sedna sprawy. Łatwiej obnażyć nam dzisiaj
ciało, niż otworzyć serce przed drugim człowiekiem. Chowamy się za naszymi
ciałami, za łatwymi podziałami : przyjemne, nie przyjemne, społecznie modne,
lub takie bardziej - passe. A może jeszcze nie dorośliśmy? Nasi starsi w
kulturze skośnoocy bracia łączą z powodzeniem jedno z drugim - tao seksu. :)
Zobacz jak łatwo mówić o swoim seksie, a jak trudno przeżywać żałobę np. W
USA furorę zrobiła książka mówiąca ,że człowiek ma do niej pRawo i jak to
robić. Mówili tam ludziom, ŻE MAJĄ PRAWO PŁAKAĆ!!!! bo to normalna reakcja.
(?) Nie sądzę aby tym samym ludziom, ktoś musiał mówić że mają prawo do
seksu.
I jak symptomatyczny jest, popyt na usługi psychologów. :) Musimy sobie
KUPOWAĆ możliwość rozmawiania o tym co boli, musimy się uczyć dialogu z
samym sobą, czasami to jedyna szansa na to, że ktoś człowieka wysłucha. Nie
tylko jaki jest szczęśliwy i jak zarobił na kolejny telewizor, ale że płacze
po nocach bo nie może spać, a nie śpi, bo... nie ma go kto wysłuchać.
> Sowo, tak naprawdę nie wiem czy pytasz czy w Twoim życiu nie ma duchowości
> czy nie ma jej w innych.
Nie pytam.
Dumam sobie - to nie forma pytania, lecz rozważania pewnych rzeczy w sobie,
przeniesiona tutaj bo ciekawa jestem co inni wymyślą i czy będzie to zbieżne
z tym co ja wydumałam. :-)
> czasopism (nauka, podróże, filozofia, literatura, religia). Naprawdę jak
ktoś
> chce znaleźć to nie będzie miał problemu.
Ale to jedynie zapychacze pustki w sobie - różny może być jedynie ich
poziom, zależny od poziomu wybierającego lub jego - snobizmu (ale taki
snobizm pchający nas do przodu jest pozytywny)
Sowa
|