Data: 2002-12-14 10:06:58
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??
Od: "T0SIA" <t...@b...spamu.poczta.onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "ghoset" <g...@N...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:atet5o$br4$1@news.gazeta.pl...
> miałem uciekać, Ją nagą wygonić...
> (wiem że teraz tłumaczenie jest głupie)
ano troszke..nie ukrywam...
czlowiek to nie bezmyslny zwierzaczek..potrafi przewidywac i oceniac
sytuacje...
pozwoliles jej na zrobienie tego...
bo prawdopodobnie podswiadomie czy swiadomie tego chciales..
rozbieranie sie trwa jakis czas..
wystarczylo przeciez powiedziec "stoj" w momencie kiedy chwycila za kolejna
czesc garderoby..
> nie... - może powinienem odsunąć się od Nich obu??
> czy to jest możliwe tak poprostu zapomnieć...
to tez jest wyjscie...
ale czy wlasciwe?
kochasz Justynke?
a moze tak naprawde zaczela kwitnac milosc do Ewelinki...
sam sobie musisz odpowiedziec na to pytanie...
a odejscie i zapomnienie o obu dziewczatkach jest taka pokuta nadana samemu
sobie..ale czy faktycznie to jest pokuta? moze tylko ucieczka od problemu
ktory Cie przerasta...
--
Pozdrawiam - T0SIA
----------------------------------------------------
---
"Kobieta jest cudem boskim,
szczegolnie kiedy ma diabła za skórą."
----------------------------------------------------
---
|