Data: 2002-12-14 13:11:25
Temat: Re: Dylemat...miłość, przyjaźń zdrada...??
Od: "cbnet" <c...@w...pl=NOSPAM=>
Pokaż wszystkie nagłówki
ghoset:
> sądziłem panie Czarku, że właśnie Ty coś napiszesz...
Alez napisalem! Nie mozesz zakladac ze ona jest na tyle
powiedzmy 'przewazajaco' glupia ze NIC nie zrozumie
i ograniczy sie z miejsca do utraty zaufania do kogos
komu najwyrazniej jednak niewasko zalezy (pomimo okazji)
na zwiazku z nia.
Chyba tego nie rozumiesz. ;)
Poza tym kobiety maja jednak zwykle 'niekiepski' instynkt... :)
Dla jasnosci: sam musisz ocenic czy powiedziec.
Ale nawet jesli uznasz ze nie ma o czym, to nie jest dobrze
MZ jesli probujesz tlumaczyc to tak jak opisales.
Krotko mowiac: stwierdzenie 'nic nie powiem, bo ona nic nie
zrozumie' to MZ tyle co 'ona jest tak glupia ze lepiej juz nic
nie mowic' - o to mi chodzilo. No niestety. :]
Czarek
|