Data: 2003-01-24 23:18:00
Temat: Re: Dzieciaczek sasiada...
Od: "boniedydy" <b...@z...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik AsiaS <a...@n...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b0sgj7$smc$...@n...onet.pl...
> Użytkownik "boniedydy"
> > Ależ nikomu nie jestem w stanie zabronić sypiania z sąsiadem, choćbym
> > najbardziej tego chciała.
> W moim pojęciu zabraniania mieści się także negatywne ocenianie;)
> Ale to mój bzik:)
Chyba tak. Po pierwsze, nikogo nie oceniam negatywnie w sensie, że "nie
powinno się tak robic', tylko w sensie "uwazam, że to nierozsadne"
(podkreslam: z mojego całkowicie subiektywnego punktu widzenia). Po drugie,
zabranianie to wszak zupełnie co innego niż negatywne ocenianie. Tak jak
tolerancja to zupełnie co innego niż akceptacja (doradzam małą lekturkę
przynajmniej wstepu do "Traktatu o tolerancji" Woltera).
boniedydy
|