Data: 2003-05-16 12:31:55
Temat: Re: "Dzien matki"-problem
Od: "Oasy" <u...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ewa Ressel" <r...@p...fm> napisał w wiadomości
news:baa3h7$mjq$1@nemesis.news.tpi.pl...
> Uważasz, że to najlepszy sposób wyrabiania w dziecku postaw
altruistycznych?
Wcale tak nie uważam, ale o ile się nie mylę to padły słowa o
niereformowalności babci i było też coś co mi wyglądało na totalne psucie
koncepcji wychowywania dziecka i na tym starałem się skupić na razie a
wyrabianie postaw altruistycznych zostawiłbym na później.
> Jak sądzisz, jakie uczucia wzbudzi to w dziecku? W ten sposób to ono (i
> tylko ono) poniesie swego rodzaju karę z powodu nieporozumień pomiędzy
> rodzicami a babcią.
No i słusznie, zarówno ono jak i babcia postępują źle, więc kara za takie
postępowanie jest jak najbardziej słuszna, powiem więcej, krzywdą dla
dziecka będzie niewymierzenie dziecku takiej kary i utrzymywanie go w ten
sposób w przekonaniu że takie postępowanie jest ok.
> Decyzja, czy oddać zabawkę do domu dziecka, powinno być
> tylko i wyłącznie decyzją jej właściciela - czyli dziecka. Oczywiście,
> zapewne prościej jest odebrać zabawkę maluchowi niż ruszyc głową i dojść
do
> porozumienia z babcią.
Chylę czoła przed tymi którzy potrafią wybrnąć z takich sytuacji w ten
sposób, mi się to jednak nie zawsze udaje, często też ważniejsza jest
skuteczność i szybkość działania niż zrobienie wszystkiego idealnie, dlatego
właśnie proponuję zdecydowaną, konsekwentną i szybką burzę, po to by po
wszystkim doprowadzić do idealnego ładu, no i później skupić się na
wyrabianiu postaw altruistycznych. Zresztą źródłowa propozycja Qwaxa, pod
którą się podpisałem prowadzi do tego samego, tyle że skupia się na
pierwszym etapie, czyli wyplenieniu postaw egoistycznych.
> Tak sobie myślę, czy problem nie jest przypadkiem
> nieco wyolbrzymiony - otrzymanie dwóch autek w ciągu dwóch dni jakoś nie
> budzi we mnie przerażenia (oczywiście zależy, co to za autka, ale jak
> rozumiem chodzi o zabawki, nie bryki z salonu).
Gdy dziecko jest małe i takie coś udaje mu się z małymi samochodzikami to
nie widzę powodów by nie miało mu się to udawać z brykami z salonu gdy
dorośnie.
Pozdrawiam
Andrzej
|