Data: 2008-11-08 13:11:46
Temat: Re: Emocjonalna racja bytu.
Od: "Robakks" <R...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"Redart" <r...@o...pl>
news:gf424a$9g4$1@news.onet.pl...
> "Robakks" <R...@g...pl>
> news:gf3vvf$2hd$1@inews.gazeta.pl...
>> Sam piszesz: "większą frustrację" a więc potwierdzasz, że sam sobie
>> zaprzeczasz.
> No ok, skróciłem nieco wypowiedź ;).
> To mam prośbę: odrzućmy wszelkie podteksty, gierki i intelektualizmy na
> chwilkę. Przedstaw proste ale ważne dla Ciebie pytanie, na które nie znasz
> odpowiedzi, a na które taką odpowiedź chciałbyś uzyskać. Tak zupełnie
> szczerze, bez zabaw.
> Tak, proszę, byś się nieco obnażył, czyli pokazał granicę do której
> doszedłeś i którą aktualnie 'w międzyczasie' starasz się przekroczyć ;)
Jak widzisz idąc za Twoim przykładem także skróciłem nieco wypowiedź ;)
i chętnie odpowiem na Twoje pytanie.
Zupełnie szczerze, bez zabaw obnażam się i pokazuję granicę do której
doszedłem i którą aktualnie 'w międzyczasie' staram się przekroczyć.
Tą granicą jest pytanie proste ale ważne dla mnie, na które nie znam
odpowiedzi, a na które taką odpowiedź chciałbym uzyskać.
To pytanie dotyczy obłudy, fałszu, głupoty, pogardy, bezduszności, egoizmu,
dosiebności, ksobności, fanatyzmu i alefii urojeniowej.
Pytanie:
dlaczego ludzie na ogół nie odpowiadają wprost na pytania matacząc i konfabulując?
Jak widzisz pytanie jest trudne choć proste, a brak odpowiedzi wywołuje
moją frustrację. Jesteś w stanie mi pomóc? :-)
Edward Robak* z Nowej Huty
|