Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.rmf.pl!news.one
t.pl!newsgate.onet.pl!niusy.onet.pl
From: <i...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Empatia(?)
Date: 8 Dec 2000 12:58:22 +0100
Organization: Onet.pl SA
Lines: 38
Message-ID: <7...@n...onet.pl>
References: <90ocv4$9kh$1@galaxy.uci.agh.edu.pl>
NNTP-Posting-Host: newsgate.onet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: newsgate.onet.pl 976276702 10415 213.180.128.22 (8 Dec 2000 11:58:22 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 8 Dec 2000 11:58:22 GMT
Content-Disposition: inline
X-Mailer: http://niusy.onet.pl
X-Forwarded-For: 207.42.142.10, 213.180.128.42
X-User-Agent: Mozilla/4.0 (compatible; MSIE 5.0; Windows NT; DigExt)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:67688
Ukryj nagłówki
A ja uparta bede i stwierdze po raz wtory, ze empatia to empatia a pomaganie to
pomaganie. Ot co. Zgodze sie, ze czlowiek empatyczny chetnie sluzy pomocna
dlonia, ale to juz nie miesci sie w definicji empatii.
I zgadzam sie, ze emaptia jest dobrem jakich malo...
empatyczne pozdrowienia
iwonciak
czesc wszystkim
> :)
> prawde mowiac jestem pierwszy raz na liscie dyskusyjnej, wiec mam nadzieje,
> ze nie zrobie jakiegos nietaktu... (np zle cos przesle lub przywitam nie w
> tym miejscu) nic to kiedys musi byc pierwszy raz :), w kazdym razie wszelkie
> uwagi mile widziane
> co do empatii, to mysle jednak, ze jej definicja wykracza znacznie poza
> tylko odczuwanie... wydaje mi sie, ze jezeli ktos juz ma taka wrazliwosc, ze
> potrafi "wcielic sie" w drugiego czlowieka, to jednoczesnie bedzie staral
> sie w jakis sposob pomoc.
> Tyle ze trzeba uwazac na jedna rzecz - mozemy tylko wyobrazic sobie to co
> czuje dana osoba - ale tak naprawde to chyba raczej wrzucamy siebie w
> centrum wydarzen, w ktorych ktos tkwi i mozemy odbierac je nieco inaczej a
> wiec i inaczej widziec ewentualna pomoc.
> Bardzo prosty przyklad - jesli cos zlego spotka kobiete (tu bede
> generalizowal) to w 90% przypadkow pomoc bedzie polegala na samym
> wysluchaniu jej (ewentualnie przytuleniu) z facetem sprawa bedzie wygladac
> inaczej. A to jest tylko podstawowy podzial (kob - mezcz).
> W kazdym razie empatia kojarzy mi sie wylacznie z dobrem. Wszystkie ze
> znanych mi osob, ktore choc chwile zastanowia sie (a wiec nawet nie odczuja)
> nad tym co poczuje druga osoba w wyniku ich dzialania, to ludzie
> przyciagajacy do siebie mnostwo przyjaciol, a wiec lubiani.
> :)
> pozdrawiam
>
>
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
|