Data: 2003-05-21 12:39:15
Temat: Re: Facet bez kasy nic nie znaczy...???
Od: "Nieufny" <l...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Pyzol" <p...@s...ca> napisał w wiadomości
news:bafnff$rshmp$1@ID-192479.news.dfncis.de...
> Wrzuce ci inna madrosc: lepiej byc zdrowym, mlodym, pieknym i bogatym, niz
> chorym, starym, brzydkim i i biednym.
>
> Prawda, jakie to proste? Grunt to przestrzeni miedzy uszami mysleniem nie
> przewietrzac.
Wiesz, z tego by wynikalo, ze wszystkie kobiety sa madre i idealne - tylko
Ci 'wstretni' faceci maja o nich takie paskudne mniemanie... Rozumiem, ze
kasa nie jest ani warunkiem, ani nawet celem wiazania sie z kimkolwiek,
jednak zycie jest brutalne, a caly czas rozwazam WSTEPNA faze znajomosci -
gdy dopiero kogos poznajesz. Czym wowczas sie kierujesz? Wiem, ze nie stanem
posiadania, jednak w chwilach zwatpienia i przy koniecznosci dokonania
wyboru pomiedzy jednym, a drugim panem, ich stan majatkowy ma swoje
znaczenie. Zwlaszcza w zwiazku na odleglosc i nie powiesz mi, ze nie - chyba
ze jestes aniolem..;)
Pozdrawiam,
Nieufny.
|