Data: 2003-12-29 09:14:41
Temat: Re: Fasolka po bretonsku itd.
Od: "Magdalena W." <e...@N...interia.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Ania" <p...@o...pl> napisał w wiadomości
> Prosze podajcie mi przepis na fasolke po bretonsku.
Zacznij jutro, bo a) czasu trzeba, b) fasolka po b. lubi "sie przegryzc".
30 deko bialej fasolki na wage - namoczyc wieczorem, dzien przed gotowaniem,
w garnku takiej ilosci wody zeby fasolke zakrylo i siegalo jeszcze jakies 3
cm powyzej fasolki
Nastepnego dnia: ugotowac fasolke w tej samej wodzie, w ktorej sie moczyla,
do miekkosci.
Na patelni usmazyc
- 2 cebule pokrojone w kosteczke
- mniej wiecej po 20 deko boczku wedzonego i kielbasy - daje proporcje wg.
mojego meza, ktory woli wiecej mieska niz fasolki :-) Moze byc i wiecej jak
maz mocno miesozerny
Wlozyc to do fasolki, pogotowac razem na niewielkim ogniu. Dodac tez 2 zabki
czosnku roztarte z odrobina soli. Po mniej wiecej pol godzinie dolozyc
koncentratu pomidorowego - tu juz Ci nie powiem ile, ja to na smak
sprawdzam. Wsypac pol lyzeczki cukru. Albo ciut wiecej, znowu probujac -
fasolka nie ma byc slodka, ale nie ma tez byc kwasna od koncentratu.
Dosypac okolo lyzki majeranku suszonego, roztartego uprzednio w dloniach.
Przykryc i na malym ogniu z 1 godzine gotowac
Sprobowac. Troche mozna popieprzyc ewentualnie i posolic.
Zakrecic gaz, dac fasolce co najmniej przez pare godzin odpoczac. W sumie
najlepsza jest dopiero na drugi dzien, wiec jak potrzebujesz na Nowy Rok, to
dzisiaj kup fasolke, jutro namocz, w Sylwestra rano ugotuj :)
Aha moj maz dopowiada, ze g..... na fasolce z puszki to on by osobiscie do
ust nie wzial :-) Wiec jak urodzinowo to rob od podstaw :)
Pozdrawiam
Magdalena
|