Data: 2002-12-02 09:54:03
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:ascqtq$ft7$1@absinth.dialog.net.pl...
> > Gellwe albo inne, najlepsze moim zdaniem sa Dr.Oetkera) przeczytalem, ze
> > 100g (czyli tyle ile jest w torebce) ma ok. 50K kalorii,
>
> 50 kcal (kilokalorii), czyli tysięcy kalorii.
Czyli "az" 1/40 dziennego zapotrzebowania kalorycznego statystycznego
doroslego czlowieka. Zgroza!
> w tym, że do spalenia tych cukrów organizm używa dużej ilości enzymów
Co to znaczy "duza ilosc enzymow"? Czy przy spalaniu tluszczow Twoj organizm
uzywa mniejszej ich ilosci, niz moj przy spalaniu weglowodanow?
> , czyli
> białek. MUSI więc te enzymy wybudować.
Jesli jest na jakiejs skrajnie niskoweglowodanowej diecie, np. DO, to pewnie
musi. Jesli nie, to te enzymy po prostu czekaja sobie w gotowosci na kolejne
dostawy substratow. Enzymy z definicji nie zuzywaja sie - nie sa wbudowywane
w produkty reakcji, w ktorych biora udzial. Zapewne istnieja wahania ich
ilosci w dluzszych przedzialach czasowych (np. miedzy posilkami), ale to
samo mozna powiedziec o enzymach katalizujacych procesy metaboliczne bialek
i tluszczow. Nawet na DO.
--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|