Data: 2002-12-03 23:36:32
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: "mdrok" <m...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Hafsa" <h...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ashpn3$e3v$1@news.gazeta.pl...
> Panowie,nie przejmujcie sie tym,co mowia znajomi-JESTES ZA CHUDY,oni nam
po
> prostu zazdroszcza!!!!!Mnie tez to mowia,a mam jeszcze kilka kg do
> zrzucenia.Bo wszyscy przyzwyczaili sie do tego,ze wygladamy jak chodzaca
> gora tluszczu.A gdy jest nas mniej o 1/3 nagle mowia-jestes za
> chudy/-a.Wazne jest to,jak sie czujemy!Czy lekko wbiegamy na 3 pietro,czy
> bieg do autobusu nie sprawia nam klopotow,czy z wiazaniem butow jest
> lekko.Ludzmi nie ma co sie przejmowac.Pozdrawiam wszystkich
> odchudzonych.Hafsa
Mi znajomi napewno nie zazdroszcza, poniewazz wszyscy sa szczupli.
A z tym przyzwyczajniem to sie zgadzam ;)). Moi powiedzieli na poczatku , ze
nie moga sie do mnie przyzwyczaic a teraz mowia ze juz nie pamietaja , ze
kiedys bylem
gruby;)). A co do sprawnosci to szczerze mowiac to ja przy swoich 116kg na
186 cm bylem
sprawny. Zawsze uczestniczylem na wf w grach w ksoza czy w pilke. JA
poprostu lubilem sport.
Ale teraz mam jednak powazniejszcze do niego podejscie. Jestem ciekawy czy
tez tak macie, ze jak
jestescie na diecie to czesto mysliscie o niej, o efektach i caly czas
"trujecie" sie tym. Mozna popasc w
paranoje. Ja teraz jestem 4 dzien na diecie wysokotluszczowej, wegli jem
max 20 gram i jakos moze przez to
jestem troche zamulony i tak soie rozwazam, ale zjesc batonika czy cos to
nie wiem czy kiedykolwiek bede
mogl nie zastanawiajac sie co on robi w moim organizmie.
|