Data: 2002-12-09 18:56:53
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: "Jan Werbiński" <j...@p...zgora.sdi.tpnet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marcin 'Cooler' Kuliński" <m...@p...gazeta.pl> napisał w
wiadomości news:at2n7g$pfv$1@news.gazeta.pl...
> Wedlug kogo? I czym skutkuje nietrzymanie sie tych proporcji? Zdajesz
sobie
> sprawe, ze proponujesz ludziom np. siedzacym przed komputerem 8 godzin, a
> kolejne 2 w samochodzie, diete zawierajaca cale 150 gram bialka na dobe?
To
> praktycznie rownowartosc kilograma wolowiny lub 600 gram zoltego sera.
> Poslugujac sie takimi proporcjami nie jestes nawet w stanie utrzymac
> tluszczow w tych pozostalych 10%, bo z samego miesa bedziesz ich mial
jakies
> 70 gram, czyli ponad 600 kcal, co stanowi prawie 1/3 zapotrzebowania
> energetycznego statystycznego czlowieka, o ktorym tu rozmawiamy. Innymi
> slowy nie ma takiego zestawu produktow spozywczych, ktore umozliwilyby
> utrzymanie proponowanej przez Ciebie proporcji kalorycznej B:T:W.
Są różne diety np 60/30/10 lub zone 40/30/30. Wysokie zapotrzebowanie na
białko jest dla nich cechą wspólną. Stosunkowo rzadko słyszy się o osobach
mających problemy zdrowotne z powodu zbyt dużej ilości przyjmowanego białka,
a bardzo często spotykam sytuacje odwrotne.
Dla kazdego coś innego. Ww stosowałem i nie ma problemu z kupnem praktycznie
beztłuszczowego np mięsa. W pewnych przypadkach może być nawet za mało
tłuszczu aby osiągnąć te 5-15%. 10% kalorii z tłuszczu to u mnie 35 g.
Ugotuj pierś z qrczaka, tam praktycznie nie ma tłuszczu, a nawet ten co był
zostaje wygotowany. Tuńczyk w sosie własnym to czyste białko i woda.
--
Jan Werbiński O0oo....._[:]) bul, bul, bul
Strona domowa http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/jw/
Nasza sieć http://pa54.zgora.sdi.tpnet.pl/
|