Użytkownik Jan Werbiński <j...@p...zgora.sdi.tpnet.pl> w wiadomości do grup
dyskusyjnych napisał:at25ov$ark$...@n...tpi.pl...
> > > > fasola azuki 10 34 49 84 75 20
> > > 83 51
> > >
> > > w warzywniaku nie znają
> >
> > 'dostępna tylko w dobrych warzywniakach'
>
> szkoda, że tu ich nie ma, a ja nie mam zamiaru szukać i tracić czas

myślę, że inne fasole są podobne, to jest przykład
(jak będe miał chwilkę to poszukam)

> > > > ziemniak 16 36 40 59 60 29
> > > 81 56
> > >
> > > za dużo węglowodanów
>
> ale przyznasz, że ma za dużo węglowodanów?

Tak, ma dużo węglowodanów.
Ma też 2,5g/100g białka w pełni wartościowego i to
jest istotą pojawienia go sie w tabelce.

> > > > pszenica 12 29 53 78 25 30
> > > 101 49
> > >
> > > kilka % białka i 85% węglowodanów. Wybacz ale to nie jest pokarm, w
> którym
> > > ilość białka jest istotna i ma znaczenie.
> >
> > 13,68 % białka, wszystkie aminokwasy egzogenne
>
> Nie wiem czy jesz czystą przenicę, produkty z niej zrobione mają _znacznie_
> mniej białka.

ponieważ zawierają więcej wody,
ale stosunek energii B:W jest zachowany

> > 16,89 % białka, wszystkie aminokwasy egzogenne
>
> Owies jedzą zwykle konie. Płatki owsiane mają 6,9% białka i 69%
> węglowodanów. 10:1 Te 17% o których piszesz to chyba jakieś bajki? W jakim
> produkcie jadalnym z owsa jest 17%? Nie zjadasz cnyba surowego ziarna?

17% to białko, masz racje, że nie jest popularne jedzenie owsa.
Spójrz jeśli możesz na proporcje 'Ideał' i 'Owies' czy dla Ciebie
ten zestaw aminokwasów nie jest zaskakujący? Bo dla mnie jest,
zawsze słyszałem że białko roślinne jest złe i nigdy nie przyszło
mi do głowy sprawdzić tego faktu. Fakt okazał się mitem.
I nawet Ty czy ja, którzy interesujemy się dietą nabraliśmy się na
niego.

> To, co pisze WHO nie znaczy, że ma rację i że jest to najlepsza ilość
> zarówno dla młodego i dla starszego, a także dla sportowca czy pracownika
> biurowego. Trochę zbyt ogólnie piszą.

Taka uroda statystyki, dane są zawyżane ze względów bezpieczeństwa.

>Są też inne badania, które twierdzą co
> innego. Wynika z nich że dla mnie 56g białka to po prostu niedorzeczność.

Znalazłyby się też i takie które wskazałyby Ci przeciwny kierunek,
te które przytoczyłem są dość wiarygodne i się wzajemnie pokrywają.

pozdrawiam Chaciur