Data: 2002-12-02 12:28:21
Temat: Re: Galaretki - plusy i minusy
Od: "Krystyna*Opty*" <K...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Saman_tha" <s...@p...fm> napisał w wiadomości
news:asfe90$2i6$1@news.tpi.pl...
>
> Użytkownik "Leszek Serdyński" <l...@p...onet.pl> napisał w
wiadomości
> news:asf900$btc$1@absinth.dialog.net.pl...
> >
> > No tak, to kwestia metabolizmu. Do czego się człowiek przyzwyczai
(czytaj:
> > wytworzy duże poziomy enzymów do przerobu), to będzie mu smakowało.
Wiele
> > osób już pisało, że nie może spojrzeć na smalec bez wymiotów. Póżniej
> piszą,
> > że wypijają tłuszcz po jajecznicy, czy zlizują z talerza (ja też ).
>
> oj smalec ja lubie.. sama robie!
> zreszta teraz na najwiekszych przyjeciach w zlym tonie jest gdy nie ma
> smalcu na stole (pisze to co obserwuje, nie wypowiadam tu swojego zdania)
> Na ostatnim bankiecie naliczylam chyba z 8 rodzajaow roznych smalcow.
> (z roznymi ziolami, z czosnkiem, z cebula.. itd)
Na to chyba wywarł wpływ akcji "Teraz Polska" i promocja tradycyjnej
polskiej żywności, Niemcy bardzo cenią polskie wyroby. Pokazywano kiedyś
taki promocyjny bankiet na którym osobistości ze świata polityki zajadali
się właśnie tymi specjałami, między innymi polskim smalcem.
> U mnie w domu wszyscy lubia od czasu do czasu zjesc kromeczke chlebka z
> domowym smalcem i surowa cebulka, posypane pieprzem i sola.
> Oprocz mnie nikt nie stosuje zadnej diety.
Na szczęście tradycja nie ginie.
Krystyna
|