Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!news.tpi.pl!not-for-
mail
From: "psychoLamer" <i...@w...pl>
Newsgroups: pl.sci.psychologia
Subject: Re: Hannibal...
Date: Sat, 21 Jul 2001 12:49:05 +0200
Organization: tp.internet - http://www.tpi.pl
Lines: 43
Message-ID: <9jbmme$lh7$1@news.tpi.pl>
References: <9jbljk$u4j$1@skipper.rmf.pl>
NNTP-Posting-Host: pe190.rzeszow.sdi.tpnet.pl
X-Trace: news.tpi.pl 995712526 22055 213.77.160.190 (21 Jul 2001 10:48:46 GMT)
X-Complaints-To: u...@t...pl
NNTP-Posting-Date: 21 Jul 2001 10:48:46 GMT
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2919.6700
X-MSMail-Priority: Normal
X-Priority: 3
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2919.6700
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.sci.psychologia:93479
Ukryj nagłówki
Użytkownik "PEPE"
<cut>
> Czy macie czasami "psychiczna" blokade w odniesieniu do jedzenia konkretnych
> produktow?Nie chodzi mi o to czy wam cos smakuje czy nie - tylko o
> wewnetrzne przekonanie, ze tego nie tkniecie - i juz!!!Ja mam i nie wiem,
> skad to sie bierze u licha?-----
miałem coś takiego. FLAKI- syf!!!
przez grubo ponad 20 lat nie miałem ich w ... nawet nie mogłem o tym myśleć,
odracałem głowę nawet od napisu "flaki"
zbierało mnie na wymioty..........
i co? w końcu się przemogłem, - spróbowałem (cos w rodzaju honorowego zakładu)
Flaki są zajebiste - z pownością są teraz jedną z moich ulubionych potraw (a
każdąa potrawę mozna zepsuć niestety)
skąd sie to bierze (ten wstręt)
w moim przypadku chyba z tąd że dużą wagę przywiązuje do zapachu i mam dużą
wyobraźnię ;)
to też związane jest z rybami - zapach czasem jest podejrzany - straram sie
takich unikać, ale samk wart jest poświęcenia
mógłbym podać więcej przykładów, np sery - też uwielbiam, najbardziej te
najbardziej cuchnące, choć inaczej bywało w przeszłości!
> Nikt mnie nie zmusi do zjedzenia ryby i to pod jakakolwiek postacia.Zamyka
> mi sie w mozgu jaks zapadka, stop i koniec...
taką zapadkę mam niestety w przypadku niekrórych potraw chińskich, i wcale nie
chodzi tam o psy czy koty.
zdarzało mi się że po pierwszym kęsie czy nawet juz po powąchaniu biegłem do
toalety przewracając krzesła.......
to chyba wina jakichś ichniejszych przypraw których mój org. nie toleruje
ale raczej nie jakiejś zapadki w mojej główce...
uff, pora na lancz
smacznego,
psychoLamer
|