Data: 2003-05-31 12:35:20
Temat: Re: I znowu świekrrra ;-) - wiem, wielkie to to wyszło
Od: "Dorota***" <d...@o...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"oj synuś, schudłeś (maż sie odchudza, o czym
> rodzina wie) może ty jakąś chorobę masz?, a nie byłeś u mnie od trzech
> dni, ja po nocach nie śpię bo się o ciebie martwię, a te twoje dzieci to
> takie niedobre wykończą cię tym swoim bieganiem"...
Jakbym swoją T słyszała...
> Choćby uodpornić cel (mojego TZ) na to ględzenie?
Mój w końcu powiedział, żeby dała już spokój, bo przytył w sumie 20 kg, jest
dorosły i ma WłasnĄ RodzinĘ, wobec której też ma obowiązki itd.
Niestety, moja ględząca jest niereformowalna. Wszystko , co robię, robię
źle, przyszedł taki moment, że przestałam się totalnie przejmować, stosunki
są poprawne, acz bardzo chlodne, a o odpowiedzi na pytania T proszę TZ.
Synusia nigdy przecież nie skrytykuje, więc się trochę rozwiazało. A i TZ
się sam nieco uodpornił, jak porównał sytuację swoją i szwagra ;-))).
Obawiam się, że sam musi dojść do tego, czym się przejmować, a co puszczać
mimo ..
Dorota
|