Data: 2016-02-20 19:00:10
Temat: Re: Jablonie - mity o sadzeniu?
Od: FEniks <x...@p...fm>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 19.02.2016 o 16:46, Jarosław Sokołowski pisze:
> Pani Ewa napisała:
>
>>>>> w luznej dyskuzji padla kwestia ze jablonie da sie
>>>>> rozmnozyc przez wsadzanie do ziemi jednorocznych pedow....
>>>>> Cos mi sie wydaje ze tak 'sie nie da sie'...
>>>> Hejka. Z jednorocznych pędów jabłoni (tzw. wilków) wycinam patyki
>>>> długości około 30 cm, które używamy do wyznaczania na grządkach rzędów
>>>> dla wysiewanych nasion warzyw (np. marchwi czy buraczków). Patyki siedzą
>>>> w ziemi przez kilka miesięcy i w ciągu kilkunastu lat gospodarowania na
>>>> działce tylko raz zdarzył się przypadek, że taki patyk wypuścił korzonki.
>>>> Sądzę, że gdy ktoś znajdzie substancję, która bedzie powodowała
>>>> ukorzenianie się jednorocznych pędów jabłoni w glebie to tym samym
>>>> spowoduje rewolucję w szkółkarstwie.
>>>> Pozdrawiam przełomowo Ja...cki
>>> Święte słowa. Czytałem już o tym w jednej Książce. Też tych patyczków
>>> nawsadzali w jedno miejsce wiele, a zdarzył się tylko jeden szczególny
>>> przypadek. I to szybciej niż po kilku miesiącach. Mniejsza o korzonki,
>>> bo kijaszek pączki wypuścił i zakwitł. A potem nawet owoc wydał. Z tym
>>> że to zdaje się migdały były, nie jabłka. Gościu od tego kijka też był
>>> dość przełomowy.
>> A ja czytałam o takiej jednej, która wbiła patyczek i wyrosło drzewo
>> oliwne.
> Literatura ogrodnicza ma bogatą tradycję i znamienitych prekursorów.
> Dużo w niej uwagi poświęcono choćby uprawie gorczycy. Co z uwagi na
> to, że u niektórych być może pora już poobiednia, warto nadmienić.
>
> Natomiast co do wzmiankowanej niewiasty, postąpiła ona roztropnie.
Bo to była bardzo mądra niewiasta.
> To
> powszechnie stosowany sposób na wejście w posiadanie drzewa oliwnego.
> Gdy się patrzy na na egzemplarze onej rośliny rosnące przez tysiąc czy
> dwa tysiące lat, widać naturę jej żywotności i, że tak się wyrażę,
> zapał ku rozmnażaniu wegetatywnemu. W miejscu gdzie kiedyś w ziemię
> wbito patyczek, może już być pustka po niegdysiejszym pniu. Ten zaś
> pień rozpierzchł się na wszystkie świata strony i tworzy coś na kształt
> luźnego częstokołu.
Z tego, co zauważyłam np. w Chorwacji, to tak właśnie chwaści się figa.
Potrafi wyrosnąć dosłownie wszędzie, w najmniej spodziewanych miejscach,
i wygląda na to, że prócz słońca niewiele jej trzeba do życia.
Nie wiem, czy drzew oliwnych też to dotyczy.
Ewa
|