Data: 2007-03-27 20:54:41
Temat: Re: Jak mówić, żeby dzieci...
Od: "Joanna Duszczyńska" <j...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik " Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:eubv1s$2ob3$1@news.mm.pl...
> X-No-Archive:yes
> W wiadomości <news:eubust$7vn$6@node4.news.atman.pl>
> Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl> pisze:
>
>> Macie jakiś pomysł, żeby gościa przekonać, bo uważam, że ten
>> wysiłek ma sens.
>
> A nie ma książki "Jak mówić, żeby mąż nas słuchał"? ;-)
Nie ma, ale przy odpowiedniej interpretacji i zastosowaniu do przykładów z
życia dorosłych można na mężu też potrenować... tudzież na dowolnych
dorosłych osobach.
W tej książce w gruncie rzeczy nie jest powiedziane nic więcej jak to, żeby
wczuć się w położenie drugiej osoby zanim coś do niej powiemy i zastanowić
się jak ona zareaguje na nasze słowa - co poczuje i co zrobi. Czy to co nam
się wydaje, że zrobilibyśmy w jej sytuacji na jej miejscu to jest to, co
chcieliśmy osiągnąć, czy też naszym celem było coś innego. Jeśli coś innego
to ponawiamy przemyślenia z innym tekstem itd...
Pokazane są tylko przykłady, na których widać doskonale pewne niuanse -
czasem zamiana jednego słowa w naszej wypowiedzi może uczynić cuda.
Na naukę komunikacji z ludźmi naprawdę warto poświecić trochę czasu.
--
Pozdrawiam
Joanna
http://www.jduszczynska.republika.pl/
|