Data: 2007-03-28 13:26:00
Temat: Re: Jak mówić, żeby dzieci...
Od: Paulinka <paulinka503@przecz_ze_spamem.wp.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Joanna Duszczyńska napisał(a):
> Jakże ten feminizm zmienił świat...
> Kiedyś w małżeństwie mężczyzna był głową, a kobieta szyją, więc się kręcił
> dokładnie tak jak szyja chciała.
> A teraz jest równouprawnienie i na mężczyznę swojego życia kobieta nie ma
> żadnego wpływu.
> Może by tak chociaż na chwilę wrócić do starych dobrych tradycji?
Mi partnerstwo ze wszech miar odpowiada. Bycie szyją w związku to dla
mnie jakiś rodzaj manipulacji w stosunku do drugiej osoby.
Ten opór tż-ta wynika raczej z tego, że nie mamy jakiś szczególnych
problemów wychowawczych i jego zdaniem szukam dziury w całym. A mi się w
tej metodzie najbardziej podoba to, że zamiast sobie pół dnia strzępić
język, używam określonych sformułowań/zachowań i od razu trafiam w
10-tkę, dziecko zadowolone, ja spokojna.
--
Paulinka
|