Path: news-archive.icm.edu.pl!newsfeed.gazeta.pl!news.astercity.net!news.aster.pl!not
-for-mail
From: "Agnieszka" <a...@z...net>
Newsgroups: pl.soc.dzieci.starsze
References: <eubust$7vn$6@node4.news.atman.pl> <4...@n...home.net.pl>
<eudhqr$mho$1@node4.news.atman.pl> <eudnvl$jdi$1@news.onet.pl>
<eudqdo$ook$1@node4.news.atman.pl> <x...@n...onet.pl>
<eudrua$ook$3@node4.news.atman.pl> <eudsnj$39a$1@news.onet.pl>
<eudtv8$fvk$1@atlantis.news.tpi.pl> <eue24h$11o7$1@news.mm.pl>
<eue2kh$5i2$1@nemesis.news.tpi.pl> <eue3q8$2468$1@news.mm.pl>
<460a80dc$0$13191$f69f905@mamut2.aster.pl> <eue5kj$5ci$1@news.mm.pl>
<460a9714$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl> <eueb05$pbm$1@news.mm.pl>
Subject: Re: Jak mówić, żeby dzieci...
Date: Wed, 28 Mar 2007 20:58:23 +0200
MIME-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; charset="iso-8859-2"; reply-type=response
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 6.00.2900.3028
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V6.00.2900.3028
Lines: 42
Message-ID: <460aa57a$0$13180$f69f905@mamut2.aster.pl>
NNTP-Posting-Date: 28 Mar 2007 17:27:22 GMT
NNTP-Posting-Host: 62.121.95.81
X-Trace: 1175102842 mamut2.aster.pl 13180 62.121.95.81:62933
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.dzieci.starsze:26785
Ukryj nagłówki
Użytkownik " Nixe" <n...@f...pl> napisał w wiadomości
news:eueb05$pbm$1@news.mm.pl...
> X-No-Archive:yes
> W wiadomości <news:460a9714$0$13204$f69f905@mamut2.aster.pl>
> Agnieszka <a...@z...net> pisze:
>
>> Nawet skończonego flegmatyka marzyciela można przyuczyć
>> przy odrobinie konsekwencji.
>
> Owszem, stojąc przy nim i pilnując ;-) Wtedy jak najbardziej wszystko
> idzie sprawnie.
> Ale ja też muszę wysuszyć włosy, ubrać się, dać kotu jeść, zrobić parę
> innych rzeczy i nie mogę sterczeć nad dziećmi.
> Na ogół wygląda to tak, że co minutę wchodzę do pokoju z warkotem
> "Ubierajcie się szybciej!" i jakoś to idzie.
E, po co te nerwy. W przelocie miedzy kotem a suszarką rzucasz "już?", "jak
tam?", "ubrani?" czy cokolwiek z taką samą częstotliwością jakbyś wpadała z
warkotem. Tak samo odrywające od kontemplacji jak warkot, ale Ty się mniej
zdenerwujesz ;-)
>
> A nie, to oczywiście jest egzekwowane, ale chodziło mi o to, że w
> sytuacji, gdybym powiedziała "Wychodzisz w jednej skarpecie do przedszkola
> i koniec", dziecko (zwłaszcza syn) obraziłby się i poszedł przeżywać swoją
> rozpacz właśnie na łóżko na antresolce (to są ich azyle ;-)
Bo nie "wychodzisz w jednej skarpetce", tylko "wychodzimy już, weź co tam
jeszcze masz do założenia". W drzwiach mieszkania, żeby nie miał czasu na
obrażanie się i włażenie na antresolkę.
Tak swoją drogą przypomniałaś mi jedno znajome dziecko, które obrażaniem się
reaguje na wszystko, co się do niego mówi (zjedz kanapkę, weź samochodzik,
podnieś klocek). Strasznie wkurzający dzieciak, jeszcze bardziej wkurzające
jest to, że rodzicom zupełnie nie przeszkadza, że takim zachowaniem rozwala
wszelkie spotkania, a najbardziej wkurzające jest to, że po takiej akcji
rodzice bezradnie opuszczają ręce i podnoszą zabawkę albo zabierają kanapkę
i potulnie pytają "a co byś zjadł?".
To nie o Twoich dzieciach, tak mi się tylko przypomniało :-)
Agnieszka
|