Data: 2002-04-06 20:52:36
Temat: Re: Jak się zachować?
Od: Artur Drzewiecki <d...@p...bez.onet.spamu.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Nie będę poniżej komentował większość twoich stwierdzeń, bo uczynił to
już koryntianin i moje sformułowania stanowiłyby tylko powtórzenie jego
tez.
>Zły przykład. Piszesz o potajemnym związku erotycznym mężczyzny z
>różnorakimi zobowiązaniami wobec innej kobiety, z kobietą wolną. Tutaj zaś
>wolni są oboje. W tej sytuacji on nie ma żadnego prawa ograniczać jej
>wolności, chyba, że ona mu na to zezwoli.
Hmm, czy to oznacza, że do ślubu można zdradzać, bo tak można twoje
stwierdzenia odebrać.
A w tym konkretnym wypadku sytuację odebrałem jako zdradzanie tamtego
drugiego z Hubertem, który podziękował ostatecznie za rolę tego
trzeciego.
>> Zaś co do walki, to walczyć należy o coś (i kogoś :-)), co jest tego
>warte.
>Dlaczego z góry zakładasz, że ta dziewczyna nie jest tego warta?
Skoro tak kłamała w powyższej sytuacji, to nie jest.:-)))
> Mężczyzna
>to wieczny myśliwy - ceni to, co zdobędzie z trudem. Gówniarz nie lubi się
>wysilać ;).
Szanujący się myśliwy nie będzie marnował oszczepu na jelenie, żeby
upolować szczura.:-)))
--
Politycznie niepoprawny Artur Drzewiecki
Jeśli chcesz wysłać mi list, usuń słowa "bez." i "spamu." z mego adresu w nagłówku.
|