Data: 2004-05-08 07:40:22
Temat: Re: Jak sobie kobiety radza
Od: Gosia <x...@y...com>
Pokaż wszystkie nagłówki
Specyjal wrote:
>
> OK. kto im każe rezygnować? Ja piszę o zauważeniu faktu, że posiadając
> tv za 17tys. hipokryzją jest mówić o tym, że zyje się w nędzy.
Ale Bischoop dorobił się telewizora wcześniej, wtedy nie narzekał na
jakość życia. Dopiero później pogorszył mu się standard życia.
> Z tych kilku osób część będąc jeszcze na studiach miała szersze
> horyzonty myslowe. Ciekawe że mając zapewniony luksusowy byt nie
> zaczęli mysleć o czymś lepszym -poza lepszym DVD.
Może to ty masz takich znajomych, bo ja w swoim otoczeniu niczego
takiego nie zauważyłam,.
> Sobie udowadniają że nie schamieli. Sztuki nie rozumieją ale "bywają".
Może lubią, może, pomimo, że sztuki nie rozumieją, to podoba im się. Ja
nie rozumiem muzyki klasycznej, ale nieraz ją sobie włączam, bo akurat
jestem w nastroju.
> 5 tys. było sumą ot tak rzuconą po informacji o zyciu w nędzy bo nie
> stać kogoś na luksusowy tv.
> Natomiast w mojej wypowiedzi nie chodziło o zakazywanie komukolwiek
> korzystania z luksusu (czego się 'wszyscy' uczepili) ale o tą
> hipokryzję "zycia w nędzy".
Ja nie zauważyłam w wypowidzi Bischoopa, że dla niego życie w nędzy =
nie stać na luksusowy tv, raczej życie w nędzy = koniecznośc
sprzedawania tego, czego człowiek sie wcześniej dorobił. Czy jeśli ty,
żeby wyżyć, byłbyś zmuszony sprzedawać to, czego się wczesniej
dorobiłeś, to nie uważałbyś, że żyjesz na granicy nądzy ?
Gosia
|