Data: 2007-06-12 10:00:18
Temat: Re: Jak to jest z tym grabieniem trawnika po koszeniu?
Od: " BrunoJ" <b...@N...gazeta.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
> > uprawianie 'orgii ksztaltow i kolorow roznego kwitnacego badziewia'
> > wcale nie jest wyzszym stopniem wtajemniczenia
> > a tylko innymi - niz naprzyklad moje gustami
>
>
> Trawnik to tło dla prawdziwego ogrodnictwa. Jak płótno zamalowane na biało
> dla malarza, jak styropian zasmarowany klejem dla tynkarza.Jeśli się trafi na
> jelenia, da się mu wmówić,że to skończone doskonałe dzieło.
> Ale jeśli ktoś ma taki gust, to może nawet płacić za półprodukt, i twierdzić,
> że jak na pobieloną ścianę, jest bardzo piękna.
> Pozdrawiam.Mirzan
>
WOW, normalnie poezja :)
ja tam przyziemny jestem. Dla mnie trawnik to wybieg dla dzieciakow.
Tlo dla kolorowej piaskownicy, zabawek, dmuchanego baseniku i weza
(tez dmuchanego). Mozna sobie boso polazic, w pilke pograc, usiasc czy
sie polozyc nawet. Jak to na trawniku.
PS. W piwnicy w starawym domu mam sciany z golej cegly, troszke
nierownej, bez tynkow, w wiekszosci pobielone na bialo (pomalowane
to za duzo powiedziane). Zapewniam Cie ze jak na pobielona sciane
jest bardzo piekna i "ma klimat". jak mi ekipa w ramach remontu chciala
wytynkowac to pogonilem... ;)
pozdrawiam
Bruno
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
|