W dniu 08.03.2016 o 08:54, wolim pisze:
> W dniu 2016-03-08 o 08:06, FEniks pisze:
>
>> Przecież jem sporo różnych niezdrowych rzeczy, które mi _smakują_, także
>> tych z akrylamidem (wszelkie przypieczone i przysmażone
>> skórki/powierzchnie, nawet chleba czy ciast). Ale taki stek nie
>> sprawiłby mi radości smakowej.
>
> A mi owszem. Lubię węgiel na mięsie, jak kiełbasę na ognisku piekę, to
> na koniec też ją lekko zwęglam w ogniu.

O ile dobrze zrozumiałam, to ten stek _najpierw_ się lekko przypala,
żeby zapobiec wycieknięciu soków i to ma jakikolwiek sens.
Przypalenie na końcu służyć może tylko i wyłącznie smakowi, jeśli ktoś
coś takiego faktycznie lubi. No i zapobiegnięciu sraczki. ;)

> Oczywiście delikatnie, ale jednak takie przypalone zdecydowanie lepiej
> mi smakuje.

Kwestia gustu.

> To samo z ziemniakami. Jak od czasu do czasu robimy ognisko, to wrzucę
> kilka w popiół - najlepiej smakują te z lekko zwęgloną, chrupiącą
> skórką. Do tego sól. I nawet mógłbym bez masła, choć z masłem
> wiadomo... poezja :)
>

No ale te ziemniaki z tą skórką wsuwasz? Eee, nie moje klimaty.

Ewa