"Bbjk" <> wrote in message news:jhneqm$fea$1@inews.gazeta.pl...
|W dniu 2012-02-18 06:01, pwz pisze:
|
| > Patelnia żeliwna tylko od Cygana. Żadne "firmowe", bo zapłacisz 'zylion'
| > zł za metkę i marketingowy eko-sreko-bełkot, tymczasem zwykła, klepana
| > "ręcznie" patelnia będzie miała te same właściwości za X razy mniejszą
| > kwotę.
| Popieram, kupiłam szwedzką jakąś bardzo firmową, waży tonę, ledwie ją
| podnoszę, a z potrawą już naprawdę bardzo ciężko, kosztowała pełno
| pieniędzy, a niemal się jej nie używa. Wiekowa "cygańska" jest lżejsza i
| lepiej się spisuje. Byle kupić prawdziwą "cygańską", bo oni już też
| często mają chińszczyznę.

Słuchajcie, co to są te patelnie "cygańskie"? W życiu żadnej nie widziałam i
jestem strasznie ciekawa tego cuda. Czy one nie są czasem stalowe, a nie
żeliwne? Nie wydaje mi się, żeby "cygan" (ktokolwiek to jest) miał warunki
do odlewu wyrobów żeliwnych metodą chałupniczą... poza tym wszyscy piszą o
takiej patelni "klepana", a żeliwa się nie klepie, tylko odlewa.
Będę wdzięczna za uchylenie rąbka tajemnicy :)

Bożena