Strona główna Grupy pl.rec.kuchnia Jaką patelnię lupić?

Grupy

Szukaj w grupach

 

Jaką patelnię lupić?

Liczba wypowiedzi w tym wątku: 509


« poprzedni wątek następny wątek »

331. Data: 2015-02-18 15:14:54

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 18 Feb 2015 14:10:23 +0100, krys napisał(a):

> XL wrote:
>
>> Dnia Wed, 18 Feb 2015 13:05:35 +0100, krys napisał(a):
>>
>>> XL wrote:
>>>
>>>> Dnia Wed, 18 Feb 2015 09:53:37 +0100, krys napisał(a):
>>>>
>>>>> XL wrote:
>>>>>
>>>>>> Dnia Tue, 17 Feb 2015 08:04:32 +0100, krys napisał(a):
>>>>>>
>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jak założy spódnicę żony to też nie będzie niczym dziwnym - będzie
>>>>>>>>>> to po prostu "właściwy balans" 333-]
>>>>>>>>>
>>>>>>>>> Jeśli jest Szkotem - ma swoją.
>>>>>>>>
>>>>>>>> Ma KILT.
>>>>>>>
>>>>>>> Jak zwykle komentujesz to, co najważniejsze,
>>>>>>
>>>>>> No owszem, to jest najważniejsze, bo o tym tu rozmawiamy własnie -
>>>>>> wszak kiltu facet nie bierze od żony :->
>>>>>
>>>>> Nie złotko, sednem sprawy jest "właściwy balans". To ze próbujesz
>>>>> zjechać w maliny tego nie zmiania.
>>>>
>>>> Alez to Ty "zjechałaś" - pisząc o kilcie w kontekście "balansowania" w
>>>> żoninej spódnicy 3-]
>>>
>>> Na samej górze masz własny cytat, KTO wyjechał ze spódnicami.
>>> Rozpoznasz go po zakończeniu tymi potrójnymi cyckami.
>>
>> Ajajaj, kobieto, nudzisz mnie już z tym swoim niedoczytywaniem (nazwijmy
>> to tak, bo obie jesteśmy grzeczne, czyż nie?) - może przeczytaj uważnie,
>> to doczytasz (nazwijmy to...itd.), że owszem, najpierw była spódnica, a w
>> odpowiedzi kilt (w JEJ kontekście).
>
> ******
>
>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>
>>>>>>>>>> Jak założy spódnicę żony to też nie będzie niczym dziwnym - będzie
>>>>>>>>>> to po prostu "właściwy balans" 333-]
> ******
> Masz czarno na białym, kto wprowadził spódnicę.
>
> Już przemilczę, żeś się wpieprzyła

W... co?

> między wódkę a zakaskę w moją pogawędkę z
> Pszemolem, nie wiadomo po co. Chyba tylko po to, żeby podkreślić swoją
> obecność na grupie, zupełnie jak kundel, który musi obsikać każde napotkane
> drzewo.

Mniemam, że już przestałaś być grzeczna? A może jesteś zmęczona?

To właśnie wypowiedź pana Pszemola na temat tzw balansu spowodowała moje
(nazwij je sobie, jak chcesz) wtrącenie się - bo jest ona dyskusyjna,
świadomie (jak mniemam) i publicznie (jak mniemam) zamieszczona i to w
dodatku GRUPIE dyskusyjnej, a nie na "priv", czyli autor brał (jak mniemam)
pod uwagę ewentualne odpowiedzi innych osób niż Ty.

A co, nie brał??
Osz, kurczę, czyli wszystkie moje pracowicie snute domniemywania w tym
tekście tym samym biorą w łeb, o ja głupia cipa 3-]


>
>>>>> Mądry wie, co mówi, głupi mówi, co wie.
>>>>> A im więcej mówi, tym więcej niewiedzy ma do zagadania.
>>>>
>>>> Widzę.
>>>
>>> Masz lustro przy monitorze?
>>
>> Twoje teksty mam w...
>> Monitorze.
>
> To może niech tam pozostaną. W końcu nie musisz mi odpisywac, zwłaszcza
> kręcąc kotem.

Nie odpieuję TOBIE, tylko GRUPIE dyskusyjnej.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


Zobacz także


332. Data: 2015-02-18 15:20:16

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora

Pani Ewa napisała:

>>> Usenet nie jest dobrym miejscem dla Tych, Którzy Nie Znają Się
>>> Na Wszystkim.
>>
>> :-))
>> Ja myślę że jak trafi się coś czego wygooglać się nie da to się
>> okaże że i XL-ka na wszystkim się nie zna... nie bój się nie bój. ;-)
>
> Problemem nie jest niewiedza, zwłaszcza jeśli ma się jej braku
> świadomość. Gorzej, jeśli ktoś niewiedzę zastępuje bzdurami
> (najlepiej kompilacjami wyssanymi na szybko z googla) i serwuje
> je innym jako mądrość objawioną.

Już w Piśmie napisano "przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie
dni twego życia". A to to wszystko z powodu zjedzenia owocu z Drzewa
Wiadomości. Pomińmy teraz pomysłodawcę tego deseru -- bo chwała tym,
co potrafią uczyć się na błędach. Ale ci, co posiedli Wiedzę Na Każdy
Temat, życie mają nielekkie. Mogą na przykład od dobrych kilku lat
zjadać pomidory z paskudną zieloną piętką, korkowate, niewybarwine
oraz bez smaku. Bo to są ich pomidory, w trudzie zdobyte. A ich są
zawsze najlepsze. Mogą przez te lata karmić najbliższe ukochane osoby
takim zepsutym owocem pracy swojej. A te nieukochane -- pouczać wciąż,
jak mają uprawiać rolę. Bo ktoś, kto poznał Naturę Wszechrzeczy, ma
wobec maluczkich zobowiązania. Musi być im matką i ojcem, wszystko
jak dziecku tłumaczyć. A gdy kto wiedzy objawionej przyjąć nie chce,
to skarcić go trzeba za to. Jeśli nie rózgą, to chociaż słowem dobrze
dobranym, twardym i mocnym.

Nie może taka Wszechwiedna Osoba udać się na pobliski bazarek, by tam
nabyć warzywa z uprawy tych, którym to po prostu wychodzi. Nie może
nawet nikogo zapytać o przyczyny klęsk swoich, nie może poprosić o radę
-- zaraz gdy tylko potrzeba takiej rady się pojawi. Musi sama prowadzić
w tej materii wieloletnie badania -- bo tego też nikt lepiej nie zrobi.
Życie takich osób wymaga wielu poświęceń, którym my byśmy podołać nie
byli w stanie. Doceńmy to!

Jarek

--
PRO SZE ZWONIDŹ JEŹLIKTO HCE PO RADY
PROSZE PÓKADŹ JEŻLIKTO NIEHCEPO RADY

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


333. Data: 2015-02-18 16:13:07

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: "Adam" <A...@A...pl> szukaj wiadomości tego autora

> Użytkownik "Piotr" napisał:
> Połóż na dnie patelni papier taki jak "do pieczenia".
> Na to tłuszczu możesz dać niedużo/dużo, ile chcesz.
> Koniec problemu z przywieraniem.
> Dobrze się sprawdza też przy smażeniu ryb z delikatną skórą
> kiedy chcesz mieć pewność, że ta skóra nie zostanie przyklejona
> do dna patelni.
> Kiedyś widziałem u kucharza profesjonalnego i dziwiłem się,
> ze sam na to wcześniej nie wpadłem :)

Byłem w sklepie - papiery do pieczenia są różne. Nie wiem
który kupić.
Chodzi mi o papier opisany wyżej przez Piotra.
Chciałbym położyć kartkę takiego papieru na patelni, na niej
położyć trochę Ramy lub nalać trochę oleju i po rozgrzaniu
położyć na tym kawałek karkówki lub kurczaka.
Jeśli ktoś coś takiego robił, to bardzo proszę o podanie nazwy
takiego papieru, najlepiej nazwy widniejącej na opakowaniu.
Wtedy nie będzie wątpliwości.

Zaznaczam, że nie chcę tutaj rozpoczynać dyskusji czy takie
przyrządzanie jest zdrowe, smaczne itd.
Chodzi mi tylko o papier, który pozwoli mi przyrządzać potrawy
tak jak do tej pory, ale z uniknięciem ich przywierania do patelni.

Pozdrawiam
Adam

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


334. Data: 2015-02-18 17:02:10

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: krys <k...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

XL wrote:

>>> Ajajaj, kobieto, nudzisz mnie już z tym swoim niedoczytywaniem (nazwijmy
>>> to tak, bo obie jesteśmy grzeczne, czyż nie?) - może przeczytaj uważnie,
>>> to doczytasz (nazwijmy to...itd.), że owszem, najpierw była spódnica, a
>>> w odpowiedzi kilt (w JEJ kontekście).
>>
>> ******
>>
>>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>
>>>>>>>>>>> Jak założy spódnicę żony to też nie będzie niczym dziwnym -
>>>>>>>>>>> będzie to po prostu "właściwy balans" 333-]
>> ******
>> Masz czarno na białym, kto wprowadził spódnicę.

I co, znów taktyczne pominięcie?
>>
>> Już przemilczę, żeś się wpieprzyła
>
> W... co?

Juz nie udawaj takiej świętej oburzonej, sama nie raz kończyłaś dyskusję
"sp...j".
>
>> między wódkę a zakaskę w moją pogawędkę z
>> Pszemolem, nie wiadomo po co. Chyba tylko po to, żeby podkreślić swoją
>> obecność na grupie, zupełnie jak kundel, który musi obsikać każde
>> napotkane drzewo.
>
> Mniemam, że już przestałaś być grzeczna? A może jesteś zmęczona?

Nigdy nie obiecyuwałam, że bedę grzeczna. Zwalanie na zmeczenie to twoja
specjalność. Ja odpłacam pięknym za nadobne.
>
> To właśnie wypowiedź pana Pszemola na temat tzw balansu spowodowała moje
> (nazwij je sobie, jak chcesz) wtrącenie się - bo jest ona dyskusyjna,
> świadomie (jak mniemam) i publicznie (jak mniemam) zamieszczona i to w
> dodatku GRUPIE dyskusyjnej, a nie na "priv", czyli autor brał (jak
> mniemam) pod uwagę ewentualne odpowiedzi innych osób niż Ty.

A mimo tego, nikt inny nie poczuł sie w obowiązku komentować. I narzucać
jedynie słusznego balansu. Jakieś wnioski?
>
> A co, nie brał??
> Osz, kurczę, czyli wszystkie moje pracowicie snute domniemywania w tym
> tekście tym samym biorą w łeb, o ja głupia cipa 3-]

Piękna samokrytyka, gratuluję.
>
>
>>
>>>>>> Mądry wie, co mówi, głupi mówi, co wie.
>>>>>> A im więcej mówi, tym więcej niewiedzy ma do zagadania.
>>>>>
>>>>> Widzę.
>>>>
>>>> Masz lustro przy monitorze?
>>>
>>> Twoje teksty mam w...
>>> Monitorze.
>>
>> To może niech tam pozostaną. W końcu nie musisz mi odpisywac, zwłaszcza
>> kręcąc kotem.
>
> Nie odpieuję TOBIE, tylko GRUPIE dyskusyjnej.

To odpisuj pod nagłówkiem GRUPA, a nie krys.


--
Pozdrawiam
J.

www.kontestacja.com

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


335. Data: 2015-02-18 17:30:01

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: Qrczak <q...@q...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia 2015-02-18 04:20, obywatel Jarosław Sokołowski uprzejmie donosi:
> Pan Pszemol napisał:
>
>> A jak się nazywa to prasowanie na zakładkę, w charmonijkę?
>> Sorki, nie znam się na szyciu i ciuchach :-)))
> Usenet nie jest dobrym miejscem dla Tych, Którzy Nie Znają Się
> Na Wszystkim.
>
> Jarek
>
> -- Akordeon w domu, harmonia w rodzinie.

Nieprawda.

Q
--
Kobieta została stworzona po to, by umilać życie mężczyźnie, a nie -
żeby cały dzień pracować, wieczorem zaś gotować mu mrożonki.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


336. Data: 2015-02-18 17:58:42

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora

Dnia Wed, 18 Feb 2015 17:02:10 +0100, krys napisał(a):

> XL wrote:
>
>>>> Ajajaj, kobieto, nudzisz mnie już z tym swoim niedoczytywaniem (nazwijmy
>>>> to tak, bo obie jesteśmy grzeczne, czyż nie?) - może przeczytaj uważnie,
>>>> to doczytasz (nazwijmy to...itd.), że owszem, najpierw była spódnica, a
>>>> w odpowiedzi kilt (w JEJ kontekście).
>>>
>>> ******
>>>
>>>>>>>>> XL wrote:
>>>>>>>>>
>>>>>>>>>>>> Jak założy spódnicę żony to też nie będzie niczym dziwnym -
>>>>>>>>>>>> będzie to po prostu "właściwy balans" 333-]
>>> ******
>>> Masz czarno na białym, kto wprowadził spódnicę.
>
> I co, znów taktyczne pominięcie?

Pominięcie? - przecież "spódnica" wzięła się z "właściwego balansu" pana
P., czyż nie?


>>>
>>> Już przemilczę, żeś się wpieprzyła
>>
>> W... co?
>
> Juz nie udawaj takiej świętej oburzonej, sama nie raz kończyłaś dyskusję
> "sp...j".

Co znaczy wg Ciebie ten mój uroczy skrót? czy czegoś sobie tutaj aby nie
domniemywasz?

>>
>>> między wódkę a zakaskę w moją pogawędkę z
>>> Pszemolem, nie wiadomo po co. Chyba tylko po to, żeby podkreślić swoją
>>> obecność na grupie, zupełnie jak kundel, który musi obsikać każde
>>> napotkane drzewo.
>>
>> Mniemam, że już przestałaś być grzeczna? A może jesteś zmęczona?
>
> Nigdy nie obiecyuwałam, że bedę grzeczna. Zwalanie na zmeczenie to twoja
> specjalność. Ja odpłacam pięknym za nadobne.

Pani nie zrozumiała. Widać zmęczona...

>>
>> To właśnie wypowiedź pana Pszemola na temat tzw balansu spowodowała moje
>> (nazwij je sobie, jak chcesz) wtrącenie się - bo jest ona dyskusyjna,
>> świadomie (jak mniemam) i publicznie (jak mniemam) zamieszczona i to w
>> dodatku GRUPIE dyskusyjnej, a nie na "priv", czyli autor brał (jak
>> mniemam) pod uwagę ewentualne odpowiedzi innych osób niż Ty.
>
> A mimo tego, nikt inny nie poczuł sie w obowiązku komentować. I narzucać
> jedynie słusznego balansu. Jakieś wnioski?
>>
>> A co, nie brał??
>> Osz, kurczę, czyli wszystkie moje pracowicie snute domniemywania w tym
>> tekście tym samym biorą w łeb, o ja głupia cipa 3-]
>
> Piękna samokrytyka, gratuluję.

To NIE BRAŁ? - no tak, przecież to TY pod uwagę nie brałaś, że się ktoś
może wp...
O ja głupia cipa 3-]

>>
>>>
>>>>>>> Mądry wie, co mówi, głupi mówi, co wie.
>>>>>>> A im więcej mówi, tym więcej niewiedzy ma do zagadania.
>>>>>>
>>>>>> Widzę.
>>>>>
>>>>> Masz lustro przy monitorze?
>>>>
>>>> Twoje teksty mam w...
>>>> Monitorze.
>>>
>>> To może niech tam pozostaną. W końcu nie musisz mi odpisywac, zwłaszcza
>>> kręcąc kotem.
>>
>> Nie odpieuję TOBIE, tylko GRUPIE dyskusyjnej.
>
> To odpisuj pod nagłówkiem GRUPA, a nie krys.

Grupa czyta.

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


337. Data: 2015-02-18 18:02:51

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: "bulka paryska" <z...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora

Użytkownik "FEniks" <x...@p...fm> napisał w wiadomości
news:54e351d3$0$2174$65785112@news.neostrada.pl...
>/.../).
> Na zamknięciu woreczka (to taka taśma klejąca była) napisano fleur de sel,
> stąd wywnioskowałam, że to musi być sól morska. Nasza raczej nie, bo
> prezent był z zagranicy (jakaś paczuszka ze specjałami). Sól mogłaby
> pochodzić z Morza Północnego - czy tam też się pozyskuje sól do celów
> spożywczych? Ewa
--------------------------------
http://en.wikipedia.org/wiki/Fleur_de_sel
:)
bp


› Pokaż wiadomość z nagłówkami


338. Data: 2015-02-18 18:21:22

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-18 o 16:13, Adam pisze:
>
> Byłem w sklepie - papiery do pieczenia są różne. Nie wiem
> który kupić.
> Chodzi mi o papier opisany wyżej przez Piotra.
> Chciałbym położyć kartkę takiego papieru na patelni, na niej
> położyć trochę Ramy lub nalać trochę oleju i po rozgrzaniu
> położyć na tym kawałek karkówki lub kurczaka.
> Jeśli ktoś coś takiego robił, to bardzo proszę o podanie nazwy
> takiego papieru, najlepiej nazwy widniejącej na opakowaniu.
> Wtedy nie będzie wątpliwości.
>
> Zaznaczam, że nie chcę tutaj rozpoczynać dyskusji czy takie
> przyrządzanie jest zdrowe, smaczne itd.
> Chodzi mi tylko o papier, który pozwoli mi przyrządzać potrawy
> tak jak do tej pory, ale z uniknięciem ich przywierania do patelni.

W zasadzie to wszystko jedno, jaki papier kupisz (oczywiście producentom
nie jest wszystko jedno ;) ), byle było napisane, że to papier do
pieczenia, wtedy jest on odpowiednio zaimpregnowany. Ja choćby dzisiaj
smażyłam filet rybny owinięty w papier kupiony w Biedronce ("ABC Baking
paper" było na nim napisane).
Nie bój się, zaryzykuj! ;)

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


339. Data: 2015-02-18 18:32:58

Temat: Re: Jak? patelni? lupi??
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-18 o 18:02, bulka paryska pisze:
> --------------------------------
> http://en.wikipedia.org/wiki/Fleur_de_sel
> :)
> bp

Dzięki! Ta moja jest chyba z zawartością jakichś alg. Nie wiem, czy
akurat tych Dunaliella salina (chociaż po zdjęciu niektórzy rozpoznali
kolor różowy), bo w rzeczywistości są w niej takie małe ciemnobrunatne,
a nawet można powiedzieć czarne strzępki. Może po wysuszeniu odsłoniłby
się różowy kolor.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


340. Data: 2015-02-18 18:42:11

Temat: Re: Jaką patelnię lupić?
Od: FEniks <x...@p...fm> szukaj wiadomości tego autora

W dniu 2015-02-18 o 15:20, Jarosław Sokołowski pisze:
>
> Już w Piśmie napisano "przeklęta niech będzie ziemia z twego powodu:
> w trudzie będziesz zdobywał od niej pożywienie dla siebie po wszystkie
> dni twego życia". A to to wszystko z powodu zjedzenia owocu z Drzewa
> Wiadomości. Pomińmy teraz pomysłodawcę tego deseru -- bo chwała tym,
> co potrafią uczyć się na błędach. Ale ci, co posiedli Wiedzę Na Każdy
> Temat, życie mają nielekkie. Mogą na przykład od dobrych kilku lat
> zjadać pomidory z paskudną zieloną piętką, korkowate, niewybarwine
> oraz bez smaku. Bo to są ich pomidory, w trudzie zdobyte. A ich są
> zawsze najlepsze. Mogą przez te lata karmić najbliższe ukochane osoby
> takim zepsutym owocem pracy swojej. A te nieukochane -- pouczać wciąż,
> jak mają uprawiać rolę. Bo ktoś, kto poznał Naturę Wszechrzeczy, ma
> wobec maluczkich zobowiązania. Musi być im matką i ojcem, wszystko
> jak dziecku tłumaczyć. A gdy kto wiedzy objawionej przyjąć nie chce,
> to skarcić go trzeba za to. Jeśli nie rózgą, to chociaż słowem dobrze
> dobranym, twardym i mocnym.
>
> Nie może taka Wszechwiedna Osoba udać się na pobliski bazarek, by tam
> nabyć warzywa z uprawy tych, którym to po prostu wychodzi. Nie może
> nawet nikogo zapytać o przyczyny klęsk swoich, nie może poprosić o radę
> -- zaraz gdy tylko potrzeba takiej rady się pojawi. Musi sama prowadzić
> w tej materii wieloletnie badania -- bo tego też nikt lepiej nie zrobi.
> Życie takich osób wymaga wielu poświęceń, którym my byśmy podołać nie
> byli w stanie. Doceńmy to!

W omawianym przypadku na "wiedzę objawioną" nakłada się także kompletny
brak zaufania do otoczenia, stąd efekty, które obserwujemy.

Tak poza tym - na bazarku też zdarzyło mi się kupić takie paskudne
pomidory z piętą, ale komfort polegał na tym, że w takiej sytuacji
wystarczyło zorientować się/zapytać sprzedawcę, skąd te pomidory
pochodzą i więcej tych akurat nie kupować. W budce, w której ja
najczęściej kupuję warzywa, zwykle w sezonie mają pomidory z dwóch
źródeł - z Siechnic i z Kalisza. Był taki rok, że w Siechnicach się nie
udały (miały właśnie takie zdrewniałe włókna w środku), nikt ich nie
chciał kupować, więc i "baba" przestała je przywozić, pozostały kaliskie.

Ewa

› Pokaż wiadomość z nagłówkami


 

strony : 1 ... 20 ... 33 . [ 34 ] . 35 ... 40 ... 51


« poprzedni wątek następny wątek »


Wyszukiwanie zaawansowane »

Starsze wątki

Dieta przy stwardnieniu rozsianym
Próbował ktoś piec tradycyjne, włoskie, puszyste bagietki?
Gdyby ktoś chcial zmierzyć pH swojego chlebowego zakwasu lub pH swojego ciasta...
Błędy przy pieczeniu chleba pszennego
Jak się ma tycie i szczuplenie do E= mc kwadrat?

zobacz wszyskie »

Najnowsze wątki

"Schabowe"
www.kingtrust.to Cloned Cards With Pin Shop Dumps Vaild Sell Good Cashapp Paypal Transfer Wu Money gram payonee
Jak zrobić lody, nie zamarzające na kamień w zamrażarce?
Olej rzepakowy
BEST DUMPS CLONING(www.kingtrust.to ) TRACK 1&2 SITE SEARCH 2023 Go to any ATM and make your cashout

zobacz wszyskie »