Data: 2007-03-02 17:33:18
Temat: Re: Jaka surówka do zrazów?
Od: "Panslavista" <p...@w...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Użytkownik "Marsjasz" <m...@g...pl> napisał w wiadomości
news:es9n1c$4jd$1@inews.gazeta.pl...
> >
> >
> > Witaj!
> >
> > Odgrzewałem nieraz - babcia nadziewała marmoladą i polewała lekko
> > przyrumienionym masłem i posypywała cukrem. Odgrzewanie polegało to na
> > pokrojeniu knedli w duże kawałki, o bokach rzędu 3-4 cm i wrzuceniu ma
masło
> > pod przykrywkę... Teraz to mikrowela lub jak te bułki - pianka z ligniny
z
> > fastfoodu na patelnię pod pokrywkę - tłuszczu minimalna ilość.
> > Anegdota - babcia robiła je wielkości dużej męskiej pięści -
wróciłem do
> > domu wściekle głodny (siódma klasa podstawówki) - zgadnij ile zjadłem?
> > Siedemnaście!!! Babcia była zachwycona, ale ja straciłem siłę w nogach -
nie
> > mogłem wstać od stołu - jeden, jedyny raz w życiu - musiałem poczekac
pół
> > godziny, aż mogłem się ruszyć...
> >
> >
>
> no wlasnie szkoda je ciac a mikrofala za bardzo wysusza...
> ja mieszkalem na slasku to "buchty" (tak je nazywali) jadalo sie
> przynajmniej raz w tygodniu...
> na 1000 sposobow...
> slodko ostro z konfiturami sosami miesnymi grzybowymi...
> i najlepsze takie swieze te odgrzewane nie maja dla mnie sensu...
> pozdrawiam
> Mars
Jadał i zimne - na drugi dzień - bo zostało trochę - dlatego się odgrzewa...
|