Path: news-archive.icm.edu.pl!news.gazeta.pl!not-for-mail
From: Kruszyzna <k...@g...pl>
Newsgroups: pl.rec.uroda
Subject: Re: Jaki krawat wybrać?
Date: Sun, 30 Dec 2007 08:26:32 +0100
Organization: "Portal Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl"
Lines: 53
Message-ID: <o...@l...brzezinska>
References: <md2qwrcqp39s.r234fkf87w50$.dlg@40tude.net>
NNTP-Posting-Host: bbr119.neoplus.adsl.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; format=flowed; delsp=yes; charset=iso-8859-2
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: inews.gazeta.pl 1198999421 8237 83.27.207.119 (30 Dec 2007 07:23:41 GMT)
X-Complaints-To: u...@a...pl
NNTP-Posting-Date: Sun, 30 Dec 2007 07:23:41 +0000 (UTC)
X-User: kruszyzna
User-Agent: Opera Mail/9.24 (Linux)
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.rec.uroda:148143
Ukryj nagłówki
On Fri, 28 Dec 2007 21:15:33 +0100, Marta Góra <m...@h...pl> wrote:
> Nadszedł czas kiedy musiałam się poznęcać nad własnym dzieckiem i nabyć
> mu
> elegancki garnitur.
[ciach reszta]
LOL! Usmialam sie :)))
Co do krawata - mysle, ze najlepszy bylby w kolorze garnituru z elementami
w kolorze koszuli lub na odwrot.
Moj maz ma podobnie, tylko nie garnitur ma grafitowy, a sama marynarke,
ale koszule w takim kolorze posiada. I wlasnie ma krawat koloru koszuli
(chyba ciut jasniejszy jest) w delikatne z rzadka usiane paseczki, z
ktorych jedne sa w kolorze marynarki, a jedne jasniejsze (takie
jasnoszare). Musze powiedziec, ze wyglada to fajnie. Krawaty zawsze
wybiera sobie sam, nawet jak chodzimy razem na zakupy, i zawsze sa to
inne, niz ja zaproponuje :)
Ten tenis to takie paseczki? Jesli tak, to krawat tez w paseczki, nie
musza byc drobne. Byle nie kropki lub kratka. No nie wiem, niektorzy lubia
ryzykowne posuniecia, ale ja jestem zdania, ze jesli sie nie ma duuuzo
wyczucia w tym zakresie, to latwo przekroczyc granice i wygladac po prostu
kiczowato. Krawat moglby tez byc jednolity, ale raczej grafitowy niz
mietowy. Do tego chusteczka w klapie koloru koszuli.
Cenowo to tez raczej radze wybrac tanszy. Jesli mlodzian bezkrawatowy
raczej, to faktycznie nie ma sensu wydawac ponad 100 zl na cos, co i tak
bedzie nie do odroznienia dla mlodziezy od takiego za 40 zl. Jedwabne niby
lepiej sie ukladaja (tak maz twierdzi, mowi, ze jedwabne znacznie lepiej
sie wiaze), ale porzadnie zawiazany tanszy krawat wyglada lepiej niz
kiepsko zawiazany i drogi (przetestowane na ktoryms weselu, roznica
naprawde kolosalna - grunt to wezel).
Chociaz z drugiej strony jesli garnitur mialby sluzyc jako dyzurne
odzienie imprezowe, np. weselne, to moze lepiej zainwestowac w cos
porzadnego?
Moja mama jakis czas temu przechodzila to samo i musze przyznac, ze
przebieglo w miare bezbolesnie. Brat poszedl z ojcem. Mama drzala, ze brat
- artysta pelna geba, ubierajacy sie na co dzien w jakies kosmiczne
kapelusze o reszcie odziezy nie wspominajac, wybierze rownie kosmiczny
garnitur w kolorze np. kanarkowej zolci lub ostrego pomaranczu. Ojciec z
duzym poczuciem humoru, dusza towarzystwa i zelazny element kazdej imprezy
moglby go jeszcze dla jaj zmotywowac do blysniecia jakims nietypowym
odzieniem, a tu prosze, bylo bardzo klasycznie. Garnitur chyba tez
grafitowy, koszula biala, butow i krawata nie pamietam. Buty na pewno nie
byly czarnymi "czolenkami meskimi" (jak je kuzym meza nazywa) i chyba to
bylo jedyne odstepstwo od ogolnego wizerunku.
Buty? Co do podeszwy zostawilabym dowolnosc - szkoda nerwow :) Natomiast
upieralabym sie przy kolorze. Albo ciemny braz (bardzo ciemny), albo
czarne.
Powodzenia!
Krusz.
--
Kruszyzna
"Primum non stresere..."
gg 2807125
|