Path: news-archive.icm.edu.pl!pingwin.icm.edu.pl!warszawa.rmf.pl!newsfeed.tpinternet.
pl!news.onet.pl!not-for-mail
From: "satia" <s...@p...onet.pl>
Newsgroups: pl.soc.rodzina
Subject: Re: Jestem powodem rozstania...
Date: Tue, 22 Jan 2002 15:32:34 +0100
Organization: news.onet.pl
Lines: 59
Sender: s...@p...onet.pl@pl132.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Message-ID: <a2jt0a$f2e$1@news.onet.pl>
References: <1...@n...onet.pl> <a2j8nb$lb4$1@news.tpi.pl>
<a2jbgg$rno$1@pippin.warman.nask.pl> <3...@n...vogel.pl>
<a2jp1o$425$1@pippin.warman.nask.pl> <a2jqks$b57$1@news.onet.pl>
<a2jrm8$52g$1@pippin.warman.nask.pl>
Reply-To: "satia" <s...@p...onet.pl>
NNTP-Posting-Host: pl132.wroclaw.sdi.tpnet.pl
Mime-Version: 1.0
Content-Type: text/plain; charset="iso-8859-2"
Content-Transfer-Encoding: 8bit
X-Trace: news.onet.pl 1011709770 15438 217.96.155.132 (22 Jan 2002 14:29:30 GMT)
X-Complaints-To: a...@o...pl
NNTP-Posting-Date: 22 Jan 2002 14:29:30 GMT
X-Priority: 3
X-MSMail-Priority: Normal
X-Newsreader: Microsoft Outlook Express 5.00.2615.200
X-MimeOLE: Produced By Microsoft MimeOLE V5.00.2615.200
Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.soc.rodzina:1942
Ukryj nagłówki
Użytkownik Nea <n...@w...pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:a2jrm8$52g$...@p...warman.nask.pl...
> Użytkownik "satia" <s...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
> bez
> > POWODU rozstania by nie bylo. To nie tak, ze zona go wyrzucila, rodzice
> > przegonili. On nie poszedl pod most, tylko w ramiona innej pani. I
> wyraznie
> > mamy napisane, ze ta pani byla powodem.
>
> to jest tylko tytul postu a nie dowod rzeczowy kto byl winien
jasne, tylko ze sama autorka tak to okreslila. Nie byl to zarzut osoby
trzeciej. A my tu przeciez roztrzasamy to, co napisala autorka. I ja bylabym
sklonna po samym tytule stwierdzic, ze to, jak jest (ten tytul) sformuowany,
to efekt jakiegos wyrzutu sumienia. A potem mamy samoobrone Kasi. Bo nikt
jej nie zaluje, ze biedna, co ona teraz zrobi, ma faceta, ktory odszedl od
zony.
Gdyby napisala inaczej - moze wiecej, moze wiecej o swoich uczuciach -
byloby inaczej. W tym jednak wypadku to jest rzucone grupie na pozarcie
haslo. JESTEM POWODEM rozstania (czytaj: to przeze mnie).
Osobiscie rozdarlabym na strzepy kobiete, ktora wiedzac o moim istnieniu
stara sie odbic mi faceta. Nie mialabym do niejszacunku. A jesli moj facet
mialby w tym czasie ze mna problemy - to na miejscu tamtej usiadlabym na
lawce z tym facetem, postarala mu sie przetlumaczyc, zeby wszystko
przemyslal, kupil kwiaty, staral soie naprawic, wprowadzic duuuzo milego
zamieszania do zwiazku (wyjazdy, kino, teatr, inne atrakcje), a nie
wykorzystywac jego slabosc i klopoty, zeby sie wcisnac w szczeline. Bylam
sama dlugo, szukalam sobie meza (a co!!!), ale za zonatych sie nie bralam. A
mam niezlych kolegow w pracy (pisalam juz), ktorzy na imprezach firmowych
zalili sie, ze z zonami im nie wychodzi, ze zona to juz instytucja itp....
Na litosc - ze tak powiem. A ja - zamiast pakowac sie panom do wyrka,
zafundowalam im pogadanke. Kochas - brales zone - to badz na tyle
odpowiedzialny, zeby wyjsc z tego jak nalezy. A nie zostawiac zone w ciazy.
Gdyby jakas pocieszycielka dobrala sie do mojego, skloconego ze mna,
faceta - nie mialabym zadnego zrozumienia. Za kudly i o sciane ;-)
Kazda kobieta chce czuc sie kochana. I kazda umie to zrozumiec. Dlaczego
wiec nie rozumie tego, gdy zabiera faceta innej kobiecie, dla ktorej ta
milosc moze byc jedynym sensem zycia?
Niedawno dowiedzialam sie, ze pewna 26 letnia matka szescioletniej coreczki
popelnila samobojstwo. Bo byla sama. Bo ojciec dziecka z inna kobieta
itp.... Swoja szosa - facet gdyby nie chcial - nie dalby sie odciagnac od
tej, ktora kocha. Widac, ten swojej zony nie kochal. OKEJ - moze i nie
kochal, ale nie byl tez odpowiedzialny. Zrobic dziecko jest latwo. Ale na
zrobieniu sie nie konczy.
Mam wypieki, chyba jestem oburzona na sama mysl.
brrrrr......
Kasiu - wybacz, ale nie umiem Cie zrozumiec. Bo sama nigdy bym nie potrafila
sie w takiej sytuacji odnalezc. Nie umiem i juz. Dlatego ciezko mi to
zrozumiec. Tak jak nie rozumiem, co czuja ci, ktorzy maja zgage - ja nie
wiem, co to jest zgaga. Nie umiem sie wczuc i juz.
powodzenia
satia
|