Data: 2002-10-09 13:31:02
Temat: Re: KOLACJA WE DWOJE - świece, wino
Od: g...@a...net (Gosia Jurczyszyn)
Pokaż wszystkie nagłówki
> zależy jaka kobieta, ja to bym zeżarła nawet frytki i zapiłą piwem
> przy tych
> świecach :)
-----------
O matko, a juz myslalam, ze ja nienormalna jestem. Bo ja to bym
sledzia... Moze byc przy swiecach:)))
Tez sklanialabym sie ku egzotyce, glownie z powodu orgii kolorystycznej
w jedzonku. Albo plonace nalesniki wlasnie... Albo w ogole nalesniki,
tylko jakies szalone, chwytajace za oko.
Albo - jak lubi na ostro - poledwica wolowa "Rossini". Pycha jest!!!
Tyle, ze skladniki ciezko skombinowac, bo to i pasztecik z gesik
watrobek musi byc, i trufle... Ale wykwintne jest jak diabli i ja to
kocham jesc. Kiedys w Warszawie w "Spotkaniu" dawali, a potem sie
zmienil kucharz i juz nie bylo TAKIE:(
O, moj zajrzal mi przez ramie i mowi, ze mozna latwiej bedzie chyba
kupic mus z gesich watrobek o smaku truflowym. Moze i latwiej, ja
czegos takiego nie widzialam...
pozdrawiam
Gosia
--
Archiwum grupy: http://niusy.onet.pl/pl.rec.kuchnia
|