Data: 2017-11-27 18:19:21
Temat: Re: Keczup Heinz smaczny i zdrowy?
Od: XL <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Trybun <c...@j...ru> wrote:
> W dniu 2017-11-26 o 22:16, XL pisze:
>> http://www.fakt.pl/pieniadze/zakupy/heinz-to-nie-kec
zup-przynajmniej-w-izraelu/x0p4gh1
>>
>> Aż strach się domyślać, co wchodzi w skład pozostałej procentowej części
>> tego produktu. Przed chwilą obejrzałam w tv filmy z pewnej chińskiej
>> fabryki koncentratu pomidorowego. Na transporterze jakaś 1/6 pomidorów jest
>> zupełnie zielona (solanina!), a do kadzi z pomidorową pulpą z wielkich
>> worów wsypywano... zagęstnik sojowy!
>> Nie wierzę, aby ta aksamitna i gęsta konsystencja keczupu Heinz nie była
>> efektem podobnego zabiegu i tyle.
>> Robię keczup, to wiem, jak bardzo trzeba zagęścić pomidory, aby po dodaniu
>> octu nie był rzadki. W moim przypadku zagęszczenie to jest identyczne, jak
>> przy robieniu śliwkowych powideł. Czyli z początkowej objętości pulpy ze
>> wstępnie rozgotowanych owoców pozostaje jakieś 30 procent.
>>
>>
>
> No pewnie że nie jest - to zagęszczenie to " modyfikowana genetycznie
> skrobia kukurydziana". Zasadniczo za tym sosem nie przepadam. Jednak
> kiedyś z ciekawości po wywiadzie medialno-kuchennego celebryty w TV
> postanowiłem poszukać takiego jak on polecał, czyli bez konserwantów i o
> dużej zawartości masy pomidorowej. I niestety, różnica tylko w
> opakowaniach i cenie - każdy bez wyjątku to sztuczniak.
W jakims sensie na pewno każdy. Zagęstniki mają wszystkie, nawet jeśli na
opakowaniu w opisie ich nie ma.
> Zresztą nie
> trzeba czytać etykiety - normalny koncentrat po otwarciu zaczyna
> pleśnieć już po 2-3 dniach,
Koncentrat a keczup to duża różnica jednak. Koncentrat to czysty
zagęszczony przecier pomidorowy - bardziej zagęszczony, niż powidła. Czasem
kupuję koncentrat ,,Pudliszki" (kiedy potrzebuję takiego o konsystencji
pasty, bo przecieru domowego na zupę to ja nie zagęszczam) - wg mnie
najlepszy. Dobrze odwodniony, przez co ilość kwasu duża, więc produkt nie
pleśnieje tak szybko. No, chyba że zaczerpnie się ze słoiczka łyzką
uprzednio umoczoną w zupie - wtedy na wniesionej wraz z nią innej
substancji szybciej rozwija się pleśń.
> na keczupie nie widać śladów pleśni nawet po
> roku.
>
>
W keczupie to akurat sprawa octu. Ocet to bardzo silny konserwant.
--
XL
Unia ,,dobrodziejka":
http://m.telewizjarepublika.pl/te-dane-porazaja-wydr
enowali-z-polski-prawie-540-mld-zl,54376.html
|