Data: 2018-05-28 13:44:41
Temat: Re: Kefir dobry na wszystko!
Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Animka pisze:
>>> Na Bakalarskiej widzialam parę lat temu dwie chinki opiekujące się
>>> małą wystraszoną psinką. Strasznie ja utuczyły. Byla przeznaczona do
>>> zarżnięcia i do zjedzenia w ich budce przy której siedziały na ławeczce.
>>> Zwrócił mi na nich uwagę taki fajny chłopak. Wszystko mi opowiedział.
>>> Policja nie przyjedzie, bo ich to nic a nic nie interesuje.
>> To na jakieś specjalne zamówienia, takie danie z psiny? Pewnie kosztuje
>> niemało.
>
> Nie wchodziłam tam nawet. Tam jest bazar,łlaziłam po bazarze.
> Do dziś mam w oczach tą biedną psinkę, jej wzrok, która przeczuwała,
> ze będzie zabita.
Jakoś staram się zrozumieć ludzi, którzy dwadzieścia lat temu wygadywali
podobne rzeczy. Ktoś wychowany w zaścianku spotyka się z nowym zjawiskiem,
nowymi ludźmi. Wyobraźnia mu pracuje, coś gdzieś przeczyta, usłyszy -- i
już ma przed oczami obraz Chińczyka, który tuczy pieska by pokawałkowanego
sprzedać z ryżem w ulicznej budzie. Ale żeby dzisiaj wypisywać takie
głupoty?! Toż to się kompletnie kupy nie trzyma, poczynając od samej
ekonomiki tego procesu -- mięso jest tanie i jest.
Jeśli gdzieś w Warszawie serwują psinę, to nie w budce na Bakalarskiej,
a w którejś z ekskluzywnej chińskiej restauracji. Ekskluzywnej w tym
znaczeniu, że niedostępnej z zewnątrz, trzeba znać adres, wiedzieć do
których drzwi na którym piętrze kamienicy zadzwonić. Raz byłem w takim
miejscu, ciekawe przeżycie (psów nie serwowano).
Zresztą i tak więcej psów w Polsce źle kończy z ręki tubylców, którzy
uważają psi smalec za lek na wszystko (głupoty, jak się okazuje, nie leczy).
>> To co oficjalnie oferują wspomniane nacje, czyli wieprzownina, baranina,
>> kurzęcina i wołowina oraz krewetki, jest po cenach przystępnych.
>
> Tego to nie wiem. Nie mam rozeznania.
A ja mam. Dlatego piszę.
Jarek
--
-- Znaczy, jeżeli pan powiedział, znaczy, pan wiedział.
-- Nie wiedziałem, ale powiedziałem.
-- Znaczy, proszę pana, znaczy, ja pierwszy raz w życiu słyszę,
że ktoś nie wiedział i powiedział.
|