Data: 2016-08-15 14:53:32
Temat: Re: Kipiący miód
Od: Ikselka <i...@g...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
Dnia Sun, 14 Aug 2016 22:40:28 +0200, Dariusz K. Ładziak napisał(a):
> Najlepsze (i najtrudniejsze do zrobienia) są miody sycone niewarzone.
MOŻNA nie gotować - półtoraka czy dwójniaka, bo dużo cukru zawierają.
Trójniaki się syci. Sycenie miodu to właśnie gotowanie syty. Więc się
zdecyduj, czy mówisz o miodzie, czy o piwie - warzy się brzeczkę piwną.
> I szczegół - miodu nie rozcieńcza się samą wodą, drożdże nie będą dobrze
> pracowały. Za mało składników mineralnych.
Kolejna bzdura. Oczywiście, że samą wodą (jeśli ma być naturalny, nie
smakowy). Drożdże mają dostatecznie dużo składników mineralnych z miodu, a
do fermentacji alkoholowej potrzebny im jest tylko i wyłącznie cukier i
póki go mają, będą alkoholizować - oczywiście do granicznego dla ich życia
stężenia alkoholu.
|