Data: 2005-07-20 15:48:03
Temat: Re: Kiszenie ogórków- moze w koncu wyjdzie :/
Od: "TomekD" <t...@p...onet.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
"panta_rei" <j...@c...znajdzie> wrote in message
news:slrn.pl.ddsdqe.rd5.jak_jakas@slawi.grota.mine.n
u...
>
> Nie przesadzając... u mnie sytuacja była podobna, na starym mieszkaniu
> ogórki wychodziły super i nigdy się nie psuły i przechowywały się
> idealnie.
>
>> Z tego co piszesz wynika że Babcia ma się dobrze i nadal robi ogórki - może
>> weź
>> wodę od niej i spróbuj ?
>
> Niestety, babci sie zmarło już trzy lata temu i od tamtego czasu nie
> mamy kiszonych w ogóle :/
No tak, ogórki kiszone to jednak tajemniczy przetwór :-)
Może spróbuj jeszcze zrobić małosolne na sposób zimowy czyli w słoikach typu
twist a nie otwartym naczyniu (czyli bez kontaktu z otoczeniem), zalej gorącą
solanką (żeby zmnimalizować ilość nieproszonych gości z powietrza i wody) ?
Przepraszam za niezręczność w sprawie Babci, czytając to co pisałeś:
>W tej samej piwnicy ogórki przywiezione np od babci (kiszone u niej) po prostu
>są zaje... fajne
> przez dobrych kilka miesiecy.
sądziłem że babcia ciagle robi swoje ogórki tutaj z nami...
TomekD
|