"Grzesio Ostrowski" <e...@N...poczta.gazeta.pl> wrote:
>A co zrobić z tej jagnięciny???
>Ja baraniany nie lubię mocno i nigdy jeszcze na grillu nie robiłem.
>Ratunku, pomocy, co zrobić z barana???


dam kilka luznych podpowiedzi - moze przesla Ci natchnienie.......
Od Francuzow

I Pomysl
Zeberka jagniecie
24 zeberka, 1 cebula posiekana, 2 zabki czosnku zmiazdzone, 2
lyzeczki curcumy, 1 lyzeczka cukru z trzciny cukrowej, 60g
wiorek kokosowych, 2 lyzki sosu sojowego, 2 lyzki soku z cytryny...

Wymieszac przyprawy z lyzeczka soli, i polowa lyzeczki pieprzu.
Porobic porcje z zeberek, nasmarowac marynata, przykryc i na
dwie godziny do lodowki. Piec na grillu na zloto i chrupiaco.....

II Pomysl
Jagniecina z grilla (dla 4 osob)

mam napisane w slowniku, ze "poitrine" to - czesc przednia
tuszy to tego ma byc 1,2kg z jagniecia (ale potem mam wrazenie, ze
zamienia to sie w zeberka)
Sos : 3 lyzki oliwy, 2 cebule, 1 zabek czosnku, szczypta
tymianku, 4 lyzeczki winnego octu, sok z polowy cytryny, 1 lyzka
musztardy, 2 lyzki miodu plynnego, 4 lyzki ketchupu ostrego, 2
lyzeczki sosu Worcestershire, ociupine pieprzu Cayenne, gozdzik, 2
lyzeczki kaparow, sol i pieprz.

Podgrzac oliwe na patelni, wrzucic posiekana cebule, zezlocic
przez 4-5 minut, dodac 10 ml wody, ocet winny, tymianek, sok z
cytryny, miod, musztarde, ketchup i sos W, pieprz i gozdzik.
podgrzewac na malutkim ogniu przez 10 minut, mieszajac.
Gdy gotowe - wrzucic mieso - wymieszac i klasc na grill na
okolo 15-20 minut, w czasie smazenia smarowac kilkakrotnie sosem
mieso i przewracac. Gotowe gdy - chrupiace. (podawac mozna z
upieczonymi na grillu ziemniakami w tymianku i kaparami)

III pomysl
Jagniecina marynowana w cytrynie
8 "cotes d'agneu" (zeberek ?)
2 zabki czosnku
2 lyzki oliwy
2 cytyny
sol i pieprz
2 lyzki posiekanej natki pietruszki

Posolic, popieprzyc jagnie. Polozyc na polmisku. Zrobic
marynate - wycisnac sok z cytryny, dolac oliwe, czosnek posiekany
nienajdrobniej i wrzucic w to mieso.....potrzymac w zimnie jakis
czas......Nastepnie upiec na grillu.......

IV pomysl
Inny pomysl wpadl mi do glowy - mieso przyrzadzisz wedlu
pomyslu kogos innego - znaczy ma byc tak doprawione, zeby zwyczajnie
polozyc na grillu i upiec w takich kotletowych porcjach. Do
tego zrobisz ten moj sos ("Do tego mój nieśmiertelny i absolutnie
nie rozpropagowany sos z 2 pęczków natki, 2 główek czosnku,
wody, oliwy, pieprzu , soli i dobrze podkwaszony octem. Ma to
postać w lodówce i ma byc az geste od zieleniny. Slonawe i z lekka
nuta octu. Bije na glowę inne sosy. Polewamy tym na talerzu
mięso. Bulka wyjada się potem sos! ")

AgataW.