Data: 2016-08-10 06:44:34
Temat: Re: Kociołek
Od: Wiesiaczek <W...@v...pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
W dniu 10.08.2016 o 01:01, Ikselka pisze:
> Dnia Tue, 9 Aug 2016 21:44:48 +0200, Wiesiaczek napisał(a):
>
>> W dniu 09.08.2016 o 21:26, wolim pisze:
>>> W dniu 2016-08-05 o 10:22, Wiesiaczek pisze:
>>>> W dniu 05.08.2016 o 04:45, wolim pisze:
>>>>> Cześć!
>>>>>
>>>>> Jesień się zbliża, to nabrałem ochoty na jesienne jedzenie.
>>>>>
>>>>> Myślę o zakupie kociołka na ognisko, ale mam dylemat jaki wybrać. Zwykły
>>>>> żeliwny, czy żeliwny pokryty w środku emalią?
>>>>>
>>>>> Macie jakieś doświadczenia w tej materii?
>>>>>
>>>>> Pozdrawiam,
>>>>> MW
>>>>
>>>> Z emalią.
>>>> Ja mam żeliwny, ale jest sporo zachodu, żeby kwasy, szczególnie z
>>>> kapusty nie powodowały rdzewienia i tym samym, zmiany smaku.
>>>> Ja się przyzwyczaiłem i nie zmienię, ale dla początkującego kociołkarza
>>>> może to być problem:)
>>>
>>> No ok. Ale przecież przed użyciem można z tego rdzawego nalotu go umyć.
>>> Mam taką patelnię, która też jak jest długo nieużywana, to lekko
>>> zachodzi rdzą, ale po przetarciu mokrą gąbką, a potem natłuszczeniu,
>>> rdzy nie widać. A i w smaku nie widzę specjalnej zmiany :)
>>>
>>> A co z przywieraniem potraw?
>>>
>>> Pozdrawiam,
>>> MW
>>>
>>
>> Ja układam na dnie plastry tłustego boczku, i przywierania nie ma.
>> Boczek wydziela tłuszcz, ładnie się zrumienia i jest smacznym
>> składnikiem kociołka.
>> Jest to też sposób na mniejszą korozję naczynia.
>
> A bo trzeba takie naczynia natłuszczonymi przechowywać :-)
To jest oczywiste, więc nie wspominałem o tym.
Ale nie ma to wiele wspólnego z przywieraniem potraw.
--
Wiesiaczek (dziś z DC)
"Ja piję tylko przy dwóch okazjach:
Gdy są ogórki i gdy ich nie ma" (R)
|