Data: 2005-04-06 09:22:28
Temat: Re: Kolacja dla obcokrajowców
Od: Krysia Thompson <K...@h...fsnet.co.uk>
Pokaż wszystkie nagłówki
On Wed, 06 Apr 2005 11:19:08 +0200, Wladyslaw Los
<w...@o...pl> wrote:
>In article <7...@n...onet.pl>,
> "Aggie" <y...@a...pl> wrote:
>
>> >> Zamiast "frankfurterkow" (mniemam, ze to parowki)
>> "fra..." to nie parówki ;) to kiełabaski, tylko wielkością przypomina
>> parówkę,
>> i smakują jak kiełabasa :)
>>
>> > Wez tez pod uwage, ze my tu w USA jemy goracy obiad wieczorem a "zimna
>> > plyta"
>> > i takie tam sandwichowo-salatkowe bajery to raczej na lunch.
>>
>> Wiem, tez sie nad tym zastanawialam, doszlam jednak do wniosku, ze to oni sa
>> u
>> nas w gościnie (a nie odwrotnie) wiec podam po naszemu :)
>
>Zauważ jednak, że także w Polsce, jeżeli się podejmuje gości bardziej
>lub niej uroczystą kolacją, to daje się ciepłe danie.
>
>Władysław
To dac im grzanki albo pieczone kartofle! bedzie cieple, a cala
reszta moze byc zimna. Tzw high tea zazwyczaj jest na zimno, a u
nas sie w zasadzie jada kolacje jako obiady. albo odwrotnie.
W sumie nie ma to wiekszego znaczenia, byleby sie czlowiek najadl
Pierz
K.T. - starannie opakowana
|