Kurna olek! Ci lekarze....
Ja mialem problem z kolanem podczas gry pilke. Na ostrym dyzurze facet
stwierdzil, ze wsio OK, wiezadla i lekotki OK (stwierdzil to na podstawie
rentgenu, co samo w sobie jest smieszne), ze mam tylko skrecenie. Po 2
tygodniach u nich na kontroli tez gosciu to potwierdzil (juz inny). Kazali
wlasnie takie pierdoly robic, typu oklady i td. Pozniej pozwolili grac w
pile. Zalozylem (na wszelki wypadek) opaske specjalna, przebieglem 10 m,
przyhamowalem, spadlem na miejscu, staw omalze nie wyskoczyl (na szczescie
opaska przytrzymala). Po tym poszedlem do prywaciarza (dobra klinika od
kolan - kolega polecil), facet po 2 minutach stwierdzil, ze mam zerwane
wiezadlo krzyzowe przednie. Skierowal na rezonans magnetyczny, ktory to
potwierdzil i od tamtego czasu jestem inwalida (w pewnym sensie). Bylem w
sumie juz u wielu lekarzy - szukam odpowiedniej "reki" na zabieg. Wlasnie
dzisiaj bylem u nowego - bardzo fajny i rzeczowy gosc.
Jednym slowem tak: moja rada: niech dziewczyna NIC nie robi ze sportow
(przede wszystkim bieganie, ostre hamowanie i nagla zmiana kierunkow). Niech
idzie do dobrej kliniki prywatnej i na rezonans magnetyczny pozniej. To
kosztuje, ale warto....
W wa-wie moge polecic kilku specjalistow. W innych miastach - nie bardzo.
W razie czego piszcie na priv - zebralem sporo informacji o urazach kolan i
sporo juz wiem o tym. POza tym mam kolege ortopede, ktory wlasnie od nowego
roku zajmuje sie kolanami w panstwowym szpitalu.
Jezeli chcecie namiary na klinike w wa-wie - dajcie znac: p...@i...pl