Data: 2002-04-05 09:15:48
Temat: Re: Komórka męża
Od: Basia Zygmańska <j...@s...gliwice.pl>
Pokaż wszystkie nagłówki
>
> Dodam jeszcze, że takie urządzonko kosztuje ok. 2000 PLN.
>
Z tego co pisano na pl.rec.gory - można kupić już za ok. 800 zł.
Oczywiście tez bywają różne i różnych firm.
Na zachodzie są duzo bardziej popularne niż u nas, szczególnie wśród
narciarzy, którzy jeżdżą poza trasami.
> Jeszcze uwaga w kwestii przydatności komórki w górach: dwóm Polakom
i dwóm
> Słowakom zasypanym w Palmową Niedzielę w Dolinie Staroleśnej
uratowała życie
> właśnie komórka mojego chłopa, który jako jedyny został z lawiny
wyrzucony
Miał szczęście jak cholera :-)))))
>, a
> sam, poturbowany, ani nie doszedłby szybko nigdzie wezwać pomoc, ani
by ich
> sam nie odkopał (jeden ze Słowaków był 3 m pod śniegiem) oraz
szczęśliwy
> przypadek - Horska Sluzba miała niedaleko ćwiczenia lawinowe, więc
już po
> parudziesięciu minutach na lawinisku byli ratownicy z namiernikami
(dwaj
> zasypani Słowacy byli z Horskiej Sluzby i "piebsy" mieli) i psami.
>
> A żeby wklepał do komórki numer TOPRu na pierwszym miejscu to
osobiście go
> przyplinuję. ;-)
Absolutnie nie kwestionuję przydatności komórki w górach.
Zarówno zreztą TOPR jak i GOPR obecnie zaleca aby na wycieczki w góry
zabierać komórkę.
Pisałam tylko ze to nie zastąpi rozsądku i zabrania np. ciepłej
odzieży na zmianę, latarki itp..
Ale robi się OT, bo to temat z pl.rec.gory ;-))).
Pozdrowienia.
Basia
|